Dawniej mieszkańcy przechodzili na skrzyżowaniu świetlnym, które łączyło Trasę Unii Europejskiej, ul. Browarną i Brzeską. Odkąd budowane jest tam rondo ludzie chodzą przez jezdnię, w nieoznakowanym miejscu a do najbliższego zbyt mają daleko.

Jak na razie samochody jadą tyko jedną częścią Brzeskiej w momencie gdy ta rozwidla się przed rondem. Piesi chcąc przejść np. do przystanku autobusowego muszą spoglądać na samochody jadące z dwóch kierunków a także na te wyjeżdżające z pobliskich ulic. To miejsce wymaga oznakowania, które będzie widoczne dla kierowców.

Pomalowano jezdnię wyznaczając przejście żółtymi liniami, jednak są one już prawie niewidoczne. Natomiast nie ma nawet znaku, który by mógł ostrzegać o przechodniach. Jest tylko ograniczenie prędkości. Gdyby nie fragment drogi, który wymaga zmniejszenia prędkości, to samochody jechałyby szybciej. Czy można zasygnalizować użytkownikom ruchu, że tędy przechodzą ludzie?

– Ta sytuacja wiąże się z tymczasową organizacją ruchu. Sprawdzimy projekt i spróbujemy to poprawić – mówi kierownik kontraktu z firmy Eurovia pan Arkadiusz Daniluk.
 

Michał Libuda