Uchwała o zwiększeniu pensum niezgodna z Konstytucją?
fot. Bartłomiej Ryś
Taką opinię wyraził na piątkowej nadzwyczajnej sesji Rady Miasta jej wiceprzewodniczący, Marek Pruszak. Powoływał się przy tym na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich, Ireny Lipowicz. Mimo zapewnień wiceprezydenta Bogusława Milusza, że takie rozwiązanie jest korzystne, radni zadecydowali o niepodejmowaniu stosownej uchwały.
Głównym argumentem, przemawiającym za zwiększeniem pensum dla specjalistów, pracujących w szkołach, było umożliwienie większej ilości uczniów skorzystania z ich porad. Jak tłumaczył wiceprezydent Bogusław Milusz:
Pensum to określenie czasu, jaki nauczyciel faktycznie spędza z uczniem, pracując z nim czy to na lekcji czy podczas indywidualnych zajęć i wynosi ok. 15-18 godzin w tygodniu.
Zanim jednak przeprowadzono głosowanie, które miało zadecydować o podjęciu lub odrzuceniu stosownej uchwały, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Marek Pruszak przedstawił stanowiska związków zawodowych, skupiających pracowników oświaty. Związkowcy „Solidarności” byli przeciwni podniesieniu pensum, tak samo jak działacze ZZ „Oświata” i Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Forum Związków Zawodowych. Tylko członkowie ZNP pozytywnie zaopiniowali projekt uchwały.
Przeciwna uchwale była również Komisja Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki. Podobne stanowisko zajęli specjaliści w piśmie, odczytanym podczas obrad przez wiceprzewodniczącego RM Marka Pruszaka. Wiceprezydent Bogusław Milusz bronił projektu uchwały wskazując, że ma ona przyczynić się do tego, by więcej uczniów mogło skorzystać z pomocy specjalistów:
Według moich informacji w nowym roku szkolnym aż 800 dzieci będzie potrzebować porad specjalistów w szkołach.
- mówił. Oprócz tego wskazywał, że pismo, przedstawione w toku obrad, jest dokumentem anonimowym i trudno wierzyć wynikającym z niego wnioskom. Odpierał także zarzuty Marka Pruszaka, twierdząc:
Już ok. 90 samorządów w kraju dokonało podobnych regulacji godzin pracy nauczycieli i specjalistów. Czy to oznacza, że postąpiły niezgodnie z Konstytucją?
Głos w dyskusji zabrała również radna Jolanta Janowska, która przypominała:
Warto zwrócić uwagę, że nauczyciele już od 6 lat nie otrzymali obiecanych podwyżek pensji, w dodatku w budżecie brakuje środków na zajęcia pozalekcyjne. Myślę, że podniesienie pensum to zabieg, mający za zadanie ukrycie pewnych problemów, załatanie dziury budżetowej.
Radna Małgorzata Adamowicz chciała natomiast uzyskać od Prezydenta i jego współpracowników pisemne zapewnienie, że w przypadku zwiększenia pensum nauczycieli nie zostaną zlikwidowane etaty. Wiceprezydent Milusz zapewniał, że:
Zwiększenie pensum nie wpłynie na zmniejszenie etatów w szkołach ani na przydzielenie większej ilości obowiązków dla specjalistów. Zwiększy się natomiast czas, jaki będzie można poświęcić na pomoc uczniowi.
Ostatecznie o tym, że uchwała nie została podjęta zadecydowała różnica jednego głosu. Wśród 25 radnych, obecnych na sali, 12 było za zwiększeniem pensum a 13 było temu przeciwnych.