Policjanci wprowadzają do aresztu zatrzymanego 50-latka, a od 31-letniej kobiety przyjmowane jest w tym samym czasie zawiadomienie o kradzieży. – Chciał wyjść ze sklepu z moim portfelem – relacjonuje 31-latka. Kobieta nie kryje, że jest zdenerwowana, ale policjant który przyjmuje od niej zawiadomienie dodaje –  dobra akcja – zatrzymała Pani złodzieja.

Sytuacja miała miejsce dziś w Elblągu chwilę przed godziną 12.00. Do jednego ze sklepów spożywczych wszedł 50 letni mężczyzna. Korzystając z chwilowej nieuwagi  ekspedientki oraz tego, że przyjmowała ona akurat towar od dostawcy, mężczyzna wszedł na zaplecze. Tam z pracowniczej szafki  wyjął portfel i próbował wyjść z nim ze sklepu. 31-letnia ekspedientka zauważyła swoją charakterystyczną rzecz w ręce obcego mężczyzny.  50-latek nie opuścił już sklepu… Kobieta chwyciła go za rękę i krzyknęła „złodziej, złodziej!”. Mężczyzna próbował się jej wyrywać, ale 31-latka mocno go trzymała, a po chwili pomogła jej jeszcze koleżanka oraz dostawca towaru. Wtedy też wybiła w telefonie numer 997, a po chwili na miejscu byli już policjanci, którzy przejęli 50-latka.

Okazało się, że mężczyzna był już wcześniej karany za kradzieże. Tym razem próbował zabrać portfel, w którym było ponad 400 złotych oraz dokumenty. Mężczyźnie za kradzież grozi teraz kara do 5 lat pozbawienia wolności.

podkom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu