Ukradli mężczyźnie audi z fałszywymi banknotami euro. Grozi mu 10 lat więzienia
fot. Pixabay
Prokuratura Rejonowa w Elblągu skierowała do sądu akt oskarżenia przeciw mężczyźnie, któremu... ukradziono audi. Przedstawiono mu siedem zarzutów, w tym fałszowanie banknotów i wyłudzanie pożyczek z banku.
Wszystko zaczęło się od tego, że trzech elblążan (najmłodszy miał 21 lat) ukradło audi. W samochodzie znaleźli fałszywe banknoty o nominale 50 euro każdy.
Każdy miał ten sam numer seryjny, były podrobione w prymitywny sposób, prawdopodobnie na kserokopiarce, więc od razu mogli zorientować się, że są to falsyfikaty
— wyjaśnia Jarosław Żelazek szef Prokuratury Rejonowej w Elblągu.
Jednak udało się mężczyznom sprzedać jeden banknot za 175 zł. Oszukany, gdy tylko się zorientował, próbował ich dogonić, ale bezskutecznie. Za to policja i prokuratura nie miały z tym problemu.
Natomiast właściciel audi musiał się tłumaczyć przed prokuratorem nie tylko z fałszywych banknotów. Właśnie akt oskarżenia z siedmioma zarzutami trafił do elbląskiego sądu.
Chodzi nie tylko o puszczanie w obieg fałszywych banknotów, ale także m.in. wyłudzenie pożyczki w banku
- wyjaśnia prokurator Jarosław Żelazek.
Zarzut w sprawie fałszywych pieniędzy jest określony w art 310 par. 2 kk.
Kto pieniądz, inny środek płatniczy lub znak pieniężny (...) puszcza w obieg albo go w takim celu przyjmuje, przechowuje, przewozi, przenosi, przesyła albo pomaga do jego zbycia lub ukrycia, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.