Ukrainiec musi opuścić Elbląg i powrócić do swojego kraju
fot. MOSG
Funkcjonariusze Straży Granicznej z Elbląga kontrolowali legalność zatrudnienia cudzoziemców. Okazało się, że powód pobytu jednego Ukraińca był niezgodny z deklarowanym. Zapadła decyzja o zobowiązaniu go do powrotu. Mężczyzna otrzymał czasowy zakaz wjazdu do Polski.
25 cudzoziemców z Ukrainy, Białorusi, Rosji, USA oraz Izraela, przebywających w Polsce wbrew przepisom, otrzymało w dniach 7 – 20 lipca decyzje o zobowiązaniu do powrotu. To efekt przeprowadzonych przez funkcjonariuszy Morskiego Oddziału Straży Granicznej kontroli legalności pobytu i zatrudnienia cudzoziemców.
Kontrole wykazały, że 11 cudzoziemców nielegalnie wykonywało pracę, 7 przebywało na terytorium naszego państwa bez ważnych wiz lub innych dokumentów uprawniających do wjazdu i pobytu, a cel i warunki wjazdu oraz pobyt 5 osób był niezgodny z deklarowanym.
Poza tym jedna osoba przeterminowała swój pobyt w Polsce, a inna przebywała poza strefą korzystając z umowy o małym ruchu granicznym
- wyjaśnia Tadeusz Gruchalla, w zastępstwie rzecznika prasowego komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku
Cudzoziemcy otrzymali zakaz ponownego wjazdu do Polski od 6 miesięcy do 2 lat.
Postępowania administracyjne przeprowadzili funkcjonariusze Straży Granicznej ze Szczecina, Kołobrzegu, Ustki, Gdyni, Gdańska, Elbląga i z Krynicy Morskiej.
W Elblągu zatrzymano Ukraińca, który zadeklarował pobyt niezgodnie deklarowanym. Jest to niezgodne z prawem, stąd decyzja o zobowiązaniu do powrotu
- tłumaczy Gruchalla.