Umówili się na „stłuczkę”. Teraz za to odpowiedzą
Dwaj mężczyźni zostali zatrzymani przez policjantów zwalczających przestępczość gospodarczą. Było to możliwe dzięki dobrej współpracy policji i firmy ubezpieczeniowej. Dwaj 35-latkowie zderzyli się swoimi autami celowo, po to by wyłudzić odszkodowanie. Teraz obaj odpowiedzą za to przed sądem. Może im grozić kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Zdarzenie miało miejsce w lutym tego roku, a sprawcy zdążyli dostać odszkodowanie z firmy ubezpieczeniowej i nawet się nim podzielić. Sam pomysł zrodził się kilka dni przed samą „kolizją”. 35-letni Przemysław W. przyszedł do swojego znajomego 35-letniego Pawła Ż. Mężczyzna podzielił się wymyślonym sposobem na zdobycie pieniędzy z odszkodowania poprzez zrobienie niewielkiej stłuczki. Inicjator przedsięwzięcia miał mercedesa vito, natomiast sprawca dysponował starą skodą favorit.
Mężczyźni umówili się na obrzeżach miasta. Paweł Ż. kierując skodą „nie zachował ostrożności” i uderzył nią w mercedesa. Jako, że początkowe uszkodzenia nie satysfakcjonowały 35-letniego Przemysława W. mężczyźni zabieg „niezachowania ostrożności” powtórzyli jeszcze kilka razy. Dopiero mając solidnie poobijane auta udali się do domów. Wcześniej spisali oświadczenie, z którego wynikało, że do kolizji doszło przy ul. Kopernika a jej powodem był przebiegający przez jezdnię pies. Gdy policjanci zaczęli badać tę sprawę okazało się, że oficjalna wersja mężczyzn niekoniecznie musi być prawdziwa. Obaj 35-latkowie zostali zatrzymani. W trakcie przesłuchania przyznali się do zaplanowania wyłudzenia i opowiedzieli jak do tego doszło. Teraz sprawa trafi do sądu. 35-letni Przemysław W. otrzymał już odszkodowanie z firmy ubezpieczeniowej i nawet podzielił się nim z właścicielem skody. Długo się jednak pieniędzmi nie nacieszył. Teraz obaj mężczyźni odpowiedzą przed sądem za oszustwo. Może im grozić kara do 8 lat pozbawienia wolności.
mł. asp. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu