› bieżące
13:30 / 14.04.2015

Upadłość konsumencka sposobem na niewypłacalność

Upadłość konsumencka sposobem na niewypłacalność

fot. Paweł Makowski

Ogłosisz upadłość konsumencką nawet wtedy, gdy nie masz pieniędzy na pokrycie kosztów sądowych. Od początku roku piętnaście osób z Elbląga i okolic zdecydowało się na złożenie wniosku w Sądzie Rejonowym w Elblągu.

Gdy zaciągamy kredyt, zwykle mamy stabilne dochody. Tak było w przypadku pana Marka. Miał umowę o pracę i dwa tysiące na rękę. Zaciągnął kredyt konsumpcyjny, spłacał regularnie. No i stało się. Uległ wypadkowi. Stracił połowę dłoni. Dochody zmniejszyły się. Najpierw świadczenie z ZUS – tysiąc złotych, potem renta 760 zł. Ledwie wystarczyło na życie, na spłaty już nie. Komornik egzekwował należności. Za jego pośrednictwem mężczyzna spłaca trzysta złotych miesięcznie. Pan Marek przeszedł 20 operacji i jeszcze kilka przed nim. Nie posiada majątku, ani domu, ani mieszkania, samochodu czy oszczędności.

W tej sytuacji uznał, że chyba jedyna możliwość to upadłość konsumencka. Zgłosił się z problemem do Lecha Obary, radcy prawnego. - Zgodnie z nowelizowanym prawem upadłościowym sąd może oddalić wniosek, jeśli dłużnik sam doprowadził do swojej niewypłacalności – wyjaśnia Obara. - Lub zwiększył jej stopień umyślnie czy też na skutek rażącego niedbalstwa. Sytuacja pana Marka jest inna. - Jego niewypłacalność jest wynikiem utraty zdrowia – tłumaczy radca prawny. - Przecież połowę dłoni stracił nie z powodu swojego widzimisię.

Gdy majątek, jak w przypadku pana Marka, nie wystarcza na pokrycie kosztów postępowania, sędzia komisarz określa w postanowieniu koszty postępowania oraz zarządza niezwłoczną wypłatę tymczasowo ze środków Skarbu Państwa. Obniżeniu ulega także opłata od wniosku o ogłoszenie upadłości konsumenckiej z 200 zł do 30 zł. Sąd umarza zobowiązania bez ustalenia spłaty wierzycieli, jeśli dana osoba w oczywisty sposób nie jest zdolna do jakichkolwiek spłat wierzycieli.

Grażyna Wosińska

3
0
oceń tekst 3 głosów 100%