› bieżące
11:41 / 04.06.2018

Utonięcie nie tylko pod Elblągiem. Tragiczny bilans ostatnich tygodni

Utonięcie nie tylko pod Elblągiem. Tragiczny bilans ostatnich tygodni

Wczoraj, 3 czerwca, w jeziorze Martwym pod Elblągiem (miejscu znanym powszechnie jako Jelenia Dolina) utonął 20-letni mężczyzna. Informowaliśmy o tym wydarzeniu. Niestety w ciągu ostatnich tygodni życie w wodzie straciło znacznie więcej osób. Tragiczny bilans dotyczy także naszego regionu.

31 maja w godzinach popołudniowych na kąpielisku morskim w Sztutowie strażacy wyciągnęli z wody na brzeg tonącego mężczyznę w wieku 28 lat. Przystąpiono do akcji reanimacyjnej, która niestety zakończyła się niepowodzeniem. Mężczyzna zmarł. Była to pierwsza śmiertelna ofiara na plażach Mierzei Wiślanej w tym roku. Pisaliśmy o tym wydarzeniu.

W tym samym dniu doszło do kolejnych tragedii. W Jantarze utonął 50-latek, a na Wyspie Sobieszewskiej 45-letnia kobieta.  

Jak ostrzega Policja:

Każdy organizm reaguje na alkohol zupełnie inaczej. Nie zależy to jedynie od wieku, płci, masy ciała, czy zmęczenia – zależy również od temperatury powietrza. Gdy na zewnątrz robi się gorąco, znacznie chętniej sięgamy chociażby po zimne piwo. Trzeba jednak pamiętać, że na to jedno piwo, wypite np. podczas 30 stopniowego upału, nasz organizm może zareagować zupełnie nieprzewidywalnie. Ogranicza naszą koordynację ruchową, stajemy się bardziej rozluźnieni, a co za tym idzie – lekkomyślni.Odważnie przemierzamy kilkadziesiąt metrów w wodzie, lecz osłabieni alkoholem możemy po prostu nie poradzić sobie z tym żywiołem i utonąć. Alkohol wbrew pozorom rozgrzewa nas od środka, co podczas upałów prowadzi często do problemów z krążeniem, a nawet do utraty przytomności. Rozszerzają się też pod jego wpływem naczynia krwionośne. Wówczas, jeśli wejdziemy do zimnej wody (zdarza się to nawet przy temperaturze 20-22 stopni) możemy doznać szoku termicznego. U niektórych osób dochodzi nawet do zatrzymania akcji serca.

Bilans ostatnich dni pod względem utonięć jest tragiczny. Jedynie w ciągu pierwszych 3 dni czerwca życie w wodzie straciło 12 osób. W długi weekend – od 31 maja do 3 czerwca – utonęły w Polsce 22 osoby. Najtragiczniejszym dniem był czwartek 31 maja, gdy utopiło się 10 osób. Łącznie od 1 kwietnia do 3 czerwca utonęło w Polsce już 101 osób.

Przyczyn większości wypadków nad wodą należy upatrywać w nadmiernej brawurze osób zażywających kąpieli, często połączonej z alkoholem, słabym rozeznaniu zbiornika, braku umiejętności i nieodpowiednim przygotowaniu się do pływania, niestosowaniu indywidualnych środków ochrony, ale również w braku odpowiedniego nadzoru osób dorosłych nad nieletnimi.

– apelują policjanci.

Przypomnijmy, iż w ubiegłym roku na terenie Polski odnotowano 471 wypadków tonięcia. W wyniku tych wypadków utonęło 449 osoby, w tym 62 kobiet.  Aż w 97 przypadkach alkohol stanowił przyczynę utonięcia.  

1
0
oceń tekst 1 głosów 100%