› sąd
09:16 / 18.04.2017

Uważaj, podczas rozprawy sędzia może wyjść na pół godziny

Uważaj, podczas rozprawy sędzia może wyjść na pół godziny

Kto 20 kwietnia ma wyznaczoną rozprawę w Sądzie Rejonowym w Elblągu powinien liczyć sie z niespodziankami. O godzinie 12 sędzia przeprosi obecnych i uda się na zebranie, które potrwa około pół godziny. Gdy się ono skończy rozprawa zostanie wznowiona. Tak będzie w całym kraju. Rzecznik Sądu Okręgowego w Elblągu zapewnia, że jest to zgodne z prawem i nie oznacza protestu. Jednak sędzia Monika Frąckowiak z Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" stwierdza, że „jest to jakaś forma manifestu”.

Za dwa dni 20 kwietnia w samo południe w całym kraju, także w Elblągu odbędą się zebrania sędziów. Gdy będą w tym czasie prowadzili rozprawę, przerwą ją.

Obecnie przewiduje się, że może zajść konieczność zarządzenia przerw w 3  wokandach w Sądzie Rejonowym w Elblągu. Na razie nie przewiduje się takich  przerw w Sądzie Okręgowym w Elblągu oraz w Sądach Rejonowych w Ostródzie i w  Nowym Mieście Lubawskim. Może dojść do zarządzenia przerw w Sądach  Rejonowych w Braniewie i w Iławie, trudno przewidzieć, w ilu wokandach

- wyjaśnia sędzia Tomasz Koronowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu.

Stanowczo zaprzecza on, że zebrania są formą protestu.

Zebrań sędziów w dniu 20.04.2017 r. nie należy traktować w kategorii protestu. Zostały one zwołane zgodnie z przepisami  ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych, tj. z inicjatywy sędziów, a mają służyć omówieniu zasad współpracy przedstawicieli samorządu sędziowskiego  oraz rzetelnego przekazu informacji o aktualnym stanie sądownictwa i jego  problemach.

Sędzia Koronowski zapewnia, że zebrania są częścią ich pracy.  

Trzeba poza tym pamiętać, że czas pracy sędziego  określony jest wymiarem jego zadań, wobec czego obowiązki w zakresie  związanym z orzekaniem sędziowie wykonają niezależnie od udziału w  zebraniach.

Jednak według sędzi Moniki Frąckowiak ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" zebrania są nie tylko pracą.

Jest to jakaś forma manifestu, żeby zwrócić uwagę społeczeństwa na zagrożenia związane z nowelizacją ustaw dotyczących wymiaru sprawiedliwości

- powiedziała TVN 24  Monika Frąckowiak ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia".

 

1
0
oceń tekst 1 głosów 100%