Pytanie o to w co inwestować zadajemy sobie wszyscy – gdzie najlepiej ulokować swoje pieniądze, aby nie tylko nie stracić, ale również zyskać? Pośrednio odpowiedź na to pytanie udziela termin „inflacja”. W 2018 roku będzie ona przyśpieszać, a Rada Polityki Pieniężnej zapowiada pierwsze podniesienie stóp procentowych dopiero na czwartym kwartale.

Wyższa inflacja powoduje, że musimy inwestować jeszcze rozważniej. A inflacja będzie przyspieszać – to fakt, który trzeba przyjąć do wiadomości. Popularne w ostatnich latach lokaty bankowe oraz fundusze obligacji skarbowych mogą okazać się inwestycjami, które nie zapewnią zysku – lub nawet narażą na realną stratę. Dopóki RPP nie podniesie stóp procentowych, choćby o 0,25 pkt, raczej nie należy spodziewać się podniesienia oprocentowania lokat bankowych. W ten sposób najbezpieczniejszy sposób inwestowania pieniędzy schodzi na jakiś czas na ławkę rezerwowych. Podobnie jak obligacje oraz nieruchomości.

Może rynek kapitałowy

Skoro wspomniane powyżej metody alokacji środków pewnie trzeba będzie na jakiś czas odłożyć do lamusa, trzeba poszukać innego rozwiązania. Wyjściem z tej sytuacji może być rynek akcji. W krajach rozwiniętych i rozwijających się, w tym w Polsce, trwa hossa i warto z niej skorzystać.

Nawet jeśli nie jesteśmy przekonani do rynku akcji – warto się nad tym zastanowić, a może nawet spróbować. Czy warto inwestować niewielkie kwoty, choćby 100 zł? Odpowiedź jest jak najbardziej twierdząca. Taka kwota nie powinna zachwiać naszym budżetem, a jednocześnie, w skali lat, zbudować spory kapitał. Ten z pewnością przyda się na emeryturze.

Małe kwoty czynią cuda

Konkretnie. Jeśli w wieku 35 lat zaczniemy wpłacać po 100 zł miesięcznie, to mając sześćdziesiąt lat będziemy mieli do dyspozycji już blisko 70 tys. zł – przy założeniu średniorocznej stopy zwrotu na poziomie 4%, a więc ostrożnie. Efekt oczywiście się skaluje – jeśli będziemy wpłacać 200 zł, nasze oszczędności urosną do 140 tys. zł… To o wiele więcej niż są w stanie zaproponować dzisiaj banki lub obligacje.

Rynek akcji to jednak nie tylko długoletnie inwestycje, ale również te krótkoterminowe. Wszystko zależy od tego na co zbieramy i kiedy potrzebujemy pieniędzy. Oczywiście, ryzyko jest w tym wypadku większe niż w przypadku lokaty, ale podobnie jest również z zyskiem. Jest szansa, zwłaszcza przy trwającej obecnie na rynku akcji hossie, że zysk z inwestycji w fundusze akcyjne będzie wyższy.

Bądź romantyczny, ale i rozważny

Bądźmy jednak ostrożni. Odpowiednio zdywersyfikowany portfel powinien zapewnić nam spore zyski, choć trzeba liczyć się również z niebezpieczeństwem strat. Od nas zależy jakie fundusze wybierzemy.

W co inwestować? Decyzja nie jest łatwa i wymaga zastanowienia. Ale ofert na rynku jest bardzo dużo i ich uważna, krytyczna analiza, a także uświadomienie swoich preferencji da nam satysfakcjonującą odpowiedź.