W elbląskim sądzie ruszyły proces matki oskarżonej o morderstwo syna
Najpierw zabiła swojego pięcioletniego syna. Następnie przez kilka dni ukrywała jego ciało w wersalce. Dlaczego to zrobiła? Dziecko jej „przeszkadzało”. Teraz grozi jej dożywocie. Proces matki odbywa się przy drzwiach zamkniętych w Sądzie Okręgowym w Elblągu.
32-letnia Magdalena R. przyznała się do uduszenia swojego pięcioletniego syna Gabriela. Mieszkała z chłopcem w wynajętym mieszkaniu w Morągu. Następnie zwłoki dziecka ukryła w wersalce. Dopiero po 6 miesiącach makabrycznego odkrycia dokonała właścicielka mieszkania.
Na wniosek prokuratora i adwokata proces odbywać się będzie przy drzwiach zamkniętych. Mimo że kobiecie grozi najwyższy prawem wyrok – dożywocie - to prokuratura nie zamierza wnioskować o taką karę. Wpłynęła na taka decyzję postawa oskarżonej po odkryciu ciała dziecka - wyjaśniał prokurator Dariusz Ewertowski.
W czym syn miał przeszkadzać oskarżonej? Być może w uprawianiu najstarszego zawodu świata. Jak nieoficjalnie się dowiedzieliśmy, kobieta pracowała w jednej z olsztyńskich agencji towarzyskich.
Prokurator Ewertowski powiedział, że w śledztwie kobieta przyznawała, że motywem zbrodni było to, że syn "przeszkadzał jej w życiu".
Magdalena R. została zatrzymana przez policję. Psychiatrzy orzekli, że jest poczytalna.