W Gronowie Górnym łatają dziury na jezdni. Prace drogowe powodują jednak zagrożenie dla bezpiecznej jazdy, przynajmniej zdaniem naszego Czytelnika.

Dobrze, że ktoś pomyślał o stanie nawierzchni w Gronowie. Szkoda, że drogowcy zapomnieli o tym, że ruch na łatanej przez nich drodze nie został wstrzymany – mówi pan Jan, 45-elblążanin, który przejeżdżał dzisiaj (31 sierpnia) przez Gronowo Górne w stronę miasta.

W czym problem?

Nie ma oznaczenia - przynajmniej ja nie zauważyłem, że na drodze trwają prace. Co gorsze nikt też nie kieruje ruchem, co w sytuacji, gdy na kilkudziesięciu metrach wąskiej jezdni jest dostępny tylko jeden pas jezdni, powinno być standardem - zauważa Czytelnik portalu elblag.net.

Nasz rozmówca najadł się trochę strachu, gdy omijając pracujących robotników i ich pojazd, musiał gwałtownie skręcić w prawo, by uniknąć stłuczki z jadącym tą drogą tirem, a potem zahamować, by przepuścić osobowe auto, które „ni z tego ni z owego”, jak mówi, wyjechało zza pojazdu drogowców.