W Markusach i gminie Elbląg trwa pogotowie przeciwpowodziowe. Deszcz grozi katastrofą
Pogotowie przeciwpowodziowe utrzymywane jest nadal w dwóch gminach powiatu elbląskiego: gminie Elbląg i Markusach. Jak poinformowali nas przedstawiciele władz samorządowych obu gmin, nic nie wskazuje na to, by stan pogotowia przeciwpowodziowego został dzisiaj odwołany. Stan wód w gminie Markusy i gminie Elbląg jest nadal wysoki, co poważnie zagraża mieszkańcom.
Szczególnie dramatyczna sytuacja panuje w Markusach.
Poziom wody na wszystkich naszych rzekach przekracza stan alarmowy – wynosząc dużo ponad 6 metrów. Na przykład w Balewce zanotowaliśmy 6,23 metra. Zważywszy na stan wałów przeciwpowodziowych, które są bardzo namoknięte, przygotowujemy się na najgorsze. Oby tylko nie padało, bo sytuacja może być wówczas naprawdę dramatyczna – usłyszeliśmy w Urzędzie Gminy Markusy.
Na zły stan wałów przeciwpowodziowych skarży się także Genowefa Kwoczek, wójt gminy Elbląg.
Są tak namoknięte, że można porównać je do gąbki – mówi pani wójt.
Choć sytuacja w gminie Elbląg jest lepsza od tej w Markusach, władze samorządowe nie myślą na razie o odwołaniu pogotowia przeciwpowodziowego. Nie myślą tym bardziej, ze prognozy meteorologiczne zapowiadają opady deszczu.
Stan pogotowia przeciwpowodziowego w dwóch gminach powiatu oznacza, że pogotowie takie panuje też w elbląskim starostwie. Dopóki przynajmniej jeden z wójtów nie odwoła pogotowia, całodobowe dyżury pracowników starostwa trwać będą nadal.
Stanisław Sołowiej, inspektor do spraw bezpieczeństwa publicznego w powiecie, zwraca uwagę na wciąż bardzo wysoki stan wody w jeziorze Drużno.
Wynosi on około 6 metrów. Podobne stany zanotowaliśmy w części elbląskich rzek – tych wpadających do Drużna. Nieco lepiej jest w Zalewie Wiślanym – tu średni poziom wody to 5,4 m – mówi pracownik elbląskiego starostwa.
I na koniec dobra informacja – wczoraj (20 września) odwołano pogotowie przeciwpowodziowe w Pasłęku.
Cały czas jednak monitorujemy sytuację – zapewnia burmistrz Wiesław Śniecikowski.