› bieżące
03:56 / 08.07.2017

W naszych lasach czai się groźna choroba. Chcesz jeść jagody – dokładnie je umyj

W naszych lasach czai się groźna choroba. Chcesz jeść jagody – dokładnie je umyj

fot. internet

Nie zawsze to co wydaje się zdrowe, jest takie w rzeczywistości. Udając się do lasu i jedząc znalezione tam jagody, narażamy się na ciężką chorobę – bąblowicę. Warmińsko-Mazurski Wojewódzki Inspektorat Sanitarny przestrzega: deszcz nie oczyszcza zarażonych krzewów z pasożytów przenoszących tę chorobę. Nie pozbędziemy się ich także lekko przepłukując jagody czy poziomki leśne wodą.

Trzeba je dokładnie umyć. Tylko to może uchronić nas przed bardzo groźną chorobą.

Bąblowica wywoływana jest przez pęcherzowe postacie tasiemców. W przypadku bąblowicy jednojamowej, larwa tasiemca osadza się w wątrobie, płucach lub innym narządzie. Wokół niej wytwarza się torbiel wypełniona płynem. Rośnie powoli, osiągając niekiedy nawet 30 cm średnicy. Zakażony człowiek może przez wiele lat nie wiedzieć, że ma taką torbiel. Dopiero gdy zacznie ona uciskać na inne narządy, pojawiają się mdłości, kłucie w boku, bóle brzucha. Konieczna jest wówczas szybka operacja, pęknięcie torbieli zagraża bowiem życiu (może spowodować wstrząs anafilaktyczny).

Jeszcze groźniejsza jest bąblowica wielojamowa. W wątrobie nie powstaje torbiel; pasożyt szybko się rozrasta, niszcząc miąższ tego narządu – w efekcie wątroba przypomina dziurawy ser. Bąblowiec wędruje z krwią do płuc, oka, a nawet do mózgu. 90% nieleczonych przypadków kończy się śmiercią. Zastosowanie odpowiedniego leczenia zmniejsza śmiertelność do 10–14%, należy się jednak liczyć z dużym prawdopodobieństwem nawrotu choroby. Ta postać bąblowicy do złudzenia przypomina chorobę nowotworową z przerzutami.

Choroba, jak już wspomnieliśmy postępuje powoli. Objawy ze strony wątroby lub innych zajętych przez bąblowce narządów mogą wystąpić po okresie trwającym nawet do 15 lat. Ze względu na długi bezobjawowy przebieg choroby – rozpoznanie bąblowicy z reguły jest późne, co utrudnia leczenie choroby.

Jak informuje sanepid, w tym roku zanotowano już pięć przypadków zachorowań na bąblowicę w województwie warmińsko-mazurskim. Średnio w roku notuje się osiem takich rozpoznań. Wszystko więc wskazuje na to, że ten rok może być rokiem rekordowym jeśli chodzi o liczbę wykrytych przypadków bąblowicy.

1
0
oceń tekst 1 głosów 100%