- To była noc po meczu Polaków z Niemcami na Euro2016 – tłumaczy Czytelnik, który do naszej redakcji przesłał poniższe video. Pomiędzy godziną drugą a trzecią udało mu się nagrać białe seicento, które swobodnie (i bardzo niebezpiecznie) jeździło po Bulwarze. Jak tłumaczy nasz Czytelnik, to nie był koniec szaleńczej jazdy.

Nasz Czytelnik dokładnie wytłumaczył, kiedy powstało poniższe nagranie:

- To była noc tuż po meczu Polaków z Niemcami. Ze znajomą staliśmy po drugiej stronie rzeki Elbląg. To było pomiędzy drugą a trzecią godziną. Biały fiat seicento najpierw z dużą prędkością „przeleciał” przez ul. Wodną. Później wjechał na deptak Bulwaru Zygmunta Augusta. Przejechał do końca, wrzucił wsteczny, dodał gazu, na końcu zapiszczały tylko opony. Później powtórzył swój czyn, ale dojechał tylko do pierwszych ławek. Tam zatrzymał się, kierowca odezwał się do chyba jakiejś pary, odjechał.

Jak dodaje nasz informator, paręnaście minut później widział białego, rozpędzonego fiata na ul. Warszawskiej. Wcześniej jeszcze kilka razy „przeleciał” przez Stare Miasto.

Nagranie niezwłocznie przesłaliśmy do Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. Skontaktowaliśmy się również telefonicznie z rzecznikiem prasowym. Niestety, do dziś nie udało się uzyskać żadnego stanowiska i komentarza w tej sprawie. Ujęcie sprawcy tych czynów zapewne trudne nie będzie – teren całego Starego Miasta jest monitorowany.

Do tematu powrócimy.