W nocy, z 11 na 12 sierpnia, nad powiatem elbąskim przeszła burza. Przyniosła ze sobą bardzo silne podmuchy wiatru oraz intensywne opady deszczu. Spowodowała dużo strat.

W powiecie elbląskim doszło do 26 zdarzeń spowodowanych silnym wiatrem i opadami deszczu. Pracowało 12 zastępów JOP. Miejscowe zagrożenia dotyczyły powalonych drzew na jezdnie, chodniki. Uszkodzone zostały linie tramwajowe, linie niskiego napięcia, dwa samochody osobowe, wiata, lampa oświetleniowa. W miejscowości Zajączkowo został uszkodzony dach. Odnotowaliśmy około 30 powalonych drzew.

- poinformował nas rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Elblągu st. kpt. Przemysław Siagło.

Stacja meteorologiczna w Milejewie odnotowała rekordowe podmuchy wiatru sięgające 151 km/h!

W Polsce były miejsca, gdzie zniszczenia i straty były zdecydowanie większe niż w naszym regionie. Niestety odnotowano również ofiary śmiertelne Jak poinformował rzecznik Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Paweł Frątczak:

Cztery osoby zginęły w nocy z piątku na sobotę w efekcie nawałnic, które przechodziły nad Polską. Dwie z nich to uczestnicy obozu harcerskiego w Suszku na Pomorzu (dziewczynki w wieku 13 i 14 lat - przyp. red.). Rannych zostało 36 osób.

W całym kraju jest ok. 500 tys. osób bez prądu, najwięcej bo 230 tys. na Kujawach i Pomorzu (stan na godz. 10.00, 12 sierpnia).

Aktualizacja (godz. 08:40, 14 sierpnia)

Do pięciu wzrosła liczba ofiar nawałnicy, jaka przeszła nad Pomorzem w nocy z piątku na sobotę – poinformowało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku. Piąta ofiara to 48–latek, który został przygnieciony przez drzewo w miejscowości Zapora w powiecie chojnickim. 48 osób, w tym dziewięciu strażaków, zostało rannych. 

Bez prądu wciąż pozostaje ok. 50 tys. odbiorców. Najwięcej w województwach: pomorskim - ok. 30 tys., kujawsko-pomorskim - 13,5 tys. i wielkopolskim - 6,9 tys.

W piątek, sobotę i niedzielę (11 - 13 sierpnia) strażacy interweniowali ponad 15 tys. razy. Interwencje były związane przede wszystkimi z powalonymi drzewami i zalanymi posesjami. Najtrudniejsza sytuacja była w województwie kujawsko-pomorskim (5,3 tys. interwencji), wielkopolskim (4,1 tys.), pomorskim (2,5 tys.) i dolnośląskim (ponad 1 tys.). W tych dniach pracowało w sumie 53,6 tys. strażaków PSP i OSP, którzy wykorzystywali 9,7 tys. samochodów i pojazdów.