W trosce o przywrócenie zdrowego oddechu
Okres jesienny zdecydowanie sprzyja zachorowaniom. Ciągłe skoki temperatur, wzmożone opady mogą mieć swój udział w tym, że także i nasze dziecko coś dopadnie. O ile zwykłe przeziębienie możemy bez trudu zwalczyć, o tyle problem zaczyna się, gdy zainfekowany zostaje nasz oddechowy. Co robić w takiej sytuacji?
Niezwykle istotny mechanizm
Życiodajny tlen dostarczany jest do naszego organizmu według ściśle ustalonego schematu. Zanim trafi on bezpośrednio do płuc, musi przebyć niezwykle ważną drogę. Wbrew pozorom niekoniecznie oznacza ona swobodny przepływ. Trzeba zdać sobie sprawę, że poszczególne elementy złożonego układu oddechowego mają w tym momencie niezwykle istotną funkcję.
W zależności od lokalizacji, a najczęściej tak się składa, że żyjemy przecież w dużych skupiskach miejskich, jakość powietrza może być daleka od ideału. Rokrocznie powtarzające się alarmy smogowe nasilone jesienią i zimą nie są wymysłem nadwrażliwych ekologów tylko smutną rzeczywistością. Abstrahując od samych przyczyn tego stanu rzeczy, najgorsze w tym wszystkim jest to, że my, ani też nasze dzieci nie są w stanie przed tym uciec. Nawet jeśli śladem mieszkańców wielu azjatyckich państw nie zakładamy specjalnych masek w momencie poruszania się po miejskiej przestrzeni, nasz organizm stara się filtrować jakość wdychanego przez nas powietrza. Górne drogi oddechowe, a dokładniej jama nosowa naturalnie oczyszcza je z wszelakich pyłów oraz drobnoustrojów. Okazuje się jednak, że nie zawsze wszystko działa w należyty sposób, bo przecież skądś biorą się infekcje, które trzeba potem możliwie szybko zwalczyć, by móc znowu normalnie funkcjonować.
Kiedy znowu coś dolega...
Dość gwałtowny spadek temperatur w porównaniu z letnimi upałami, tzw. jesienna plucha, to wszystko nie jest bez znaczenia dla ludzkiego układu odpornościowego. W obliczu przeciwstawienia się wielu potencjalnym wirusom jednocześnie organizm ludzki nie zawsze wychodzi z tego starcia obronną ręką. Kiedy pojawia się infekcja górnych dróg oddechowych, jest to znak, że mamy coraz poważniejszy problem ze zdrowiem. Bagatelizowanie go z pewnością nie jest wskazane, bo wraz z upływem czasu, będą się rozwijać do takiego stopnia, że w pewnym momencie będzie to już poważne zagrożenie.
Na początku warto zdać sobie sprawę z tego, co tak naprawdę wchodzi w skład górnych dróg oddechowych, gdyż w ten sposób będziemy w stanie zrozumieć, jakie elementy są szczególnie narażone na ataki ze strony wirusów. Jama nosowa, gardło i krtań połączone ze sobą – to właśnie przez nie transportowane jest powietrze tchawicy, oskrzeli, a finalnie do płuc. Każda część układu oddechowego musi być zdrowa, inaczej komfort ludzkiego życia spada w drastyczny sposób. O ile w przypadku nosa najczęściej mamy do czynienia z nieżytem, o tyle gardło i krtań narażone są w szczególny sposób na stany zapalne. Wyeliminowanie ich w pełni może trochę potrwać, zwłaszcza wtedy, kiedy opieramy się wyłącznie na domowych sposobach, które nie zawsze przynoszą oczekiwane efekty, bo przecież każdy przypadek tak naprawdę może być inny, a zmutowane wirusy stają się coraz to odporniejsze na wszelakie próby zwalczania ich.
W poszukiwaniu sprawdzonych metod
Zazwyczaj jest tak, że infekcja górnych dróg oddechowych ustępuje samoczynnie mniej więcej po 7 do 10 dni. Jednak kto chciałby borykać się z takich schorzeniem i dlaczego mielibyśmy np. skazywać na taki stan najmłodszych? Odpowiedzialny rodzic zrobi przecież wszystko, żeby jego pociecha możliwie szybko powróciła do pełni zdrowia.
Można spierać się na temat skuteczności domowych sposobów przekazywanych z pokolenia na pokolenie w naszych rodzinach. O ile czasem pozwalają one nieco złagodzić wybrane objawy, jak np. katar, czy też uporczywy kaszel, to niekoniecznie muszą szybko pomóc w zupełnym wyzdrowieniu. Celem leczenia jest tak naprawdę, jak najszybsze osiągnięcie określonych rezultatów. Dlatego też w takiej sytuacji warto zastanowić się nad tym, czy nie udać się z dzieckiem do pediatry lub też przedyskutować ten temat z farmaceutą w pobliskiej aptece, o ile maluchowi nie dolega jeszcze nic poważnego. Poza podawaniem np. środków farmakologicznych warto pamiętać o odpowiednim nawodnieniu chorego, czy regularnym wietrzeniu pomieszczenia, w którym obecnie przebywa. Więcej cennych informacji na ten temat można znaleźć m.in. tutaj: http://www.hartujmisie.pl/porady/zdrowie/jak-leczyc-zakazenie-wirusowe-gornych-drog-oddechowych-u-dzieci.
W okresie szczególnego nasilenia wirusów ze strony wirusów nasze dziecko ma zwielokrotnione szanse na to, by złapać którąś z infekcji górnych dróg oddechowych. Jeżeli nie uda się nam temu zapobiec, to zapewne wybierzemy jedną z dostępnych metod leczenia. O ile w porę zareagujemy, wysoce prawdopodobne, że wkrótce nasz brzdąc znów będzie w pełni zdrowy, a my sami nareszcie spokojni.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!