Walentynki z dala od restauracji, ale za to w domowym zaciszu
Walentynki to dzień zatłoczonych restauracji, maskotek w kształcie serc i czerwonych róż. A może w tym roku odrobinę mniej komercyjnie? Jednym z pomysłów może być celebrowanie tego dnia z dala od miejskiego zgiełku, tylko we dwoje, np. w… domowej łazience.
Liczy się atmosfera
Któż nie marzy, aby po ciężkim dniu móc wejść do wanny i w ten sposób odprężyć zmęczone ciało i pozbyć się napięcia codzienności? Zresztą zimą, nawet najlepiej wyposażony prysznic „nie umywa się” do ciepłej kąpieli pod kołderką delikatnej piany.
Jak w takim razie stworzyć namiastkę Spa w domowym zaciszu?
Nic prostszego. Potrzebna będzie wanna oraz ciepła, ale nie gorąca, woda – taka bowiem najlepiej likwiduje napięcie mięśni i relaksuje. Poza tym zbyt wysoka temperatura może np. sprzyjać zaburzeniom krążenia. Oprócz wanny z ciepłą wodą niezbędne będą ulubione świeczki zapachowe (elektryczne światło w łazience nie należy do najromantyczniejszych) oraz dobre, nastrojowe tło muzyczne. Ciepłą kąpiel wzbogaćmy aromatycznymi olejkami do kąpieli, które uwolnią od stresu i wprowadzą w dobry nastrój.
Spośród olejków do kąpieli do wyboru mamy między innymi:
Ylang-ylang w duecie z cynamonem
Cynamon-pomarańczę
Zieloną herbatę-paczulę
Rozmaryn-lawendę
Masaż
Zrelaksowane kąpielą ciała aż proszą się o masaż, dlatego zaopatrzmy się wcześniej w odpowiednie olejki przeznaczone do tego celu. Masaż warto wykonać zaraz po wyjściu z wanny, gdy skóra jest jeszcze ciepła i rozpulchniona. Poprawi on cyrkulację krwi, odpręży i otuli subtelnym zapachem.
Do wyboru mamy:
Sandał-cytrynę
Rozmaryn-lawendę
Cynamon- pomarańczę
Menu pełne afrodyzjaków
W wannie oczywiście się nie je, jednak małe złamanie zasad i przygotowanie winogron czy czekoladek z pewnością doda kąpieli pikanterii. Do ciepłej czekolady warto dodać szczyptę chili (jest bodźcem powodującym wytwarzanie endorfin, czyli hormonów peptydowych warunkujących dobre samopoczucie).
Przygotowując właściwą kolację możemy zdecydować się na owoce morza (uznane afrodyzjaki). Smacznym dodatkiem może być też awokado. Wybierajmy te lekko przejrzałe, z wyczuwalnym miękkim miąższem pod skórką.
Liczy się pomysł, coś innego niż zazwyczaj. Ważne, aby potrawy nie były za „ciężkie”, gdyż szkoda w taki wieczór tracić energię na wielogodzinne trawienie.
Użyjmy też świec i ładnego obrusu lub zamieńmy go na koc położony na podłodze…
Udanego Walentynkowego wieczoru!