Walka o Rosjan i ich pieniądze trwa. Jakie pomysły ma Elbląg?
fot. Konrad Kosacz
Każde miasto powinno się rozwijać, dlatego władze Elbląga zastanawiają się i przygotowują pomysły oraz projekty na poszerzenie mieszkańców i firmy z Obwodu Kaliningradzkiego w nasze rejony. Póki co te możliwości nie są zbyt dobrze wykorzystywane. Większość samochodów jadących z Rosji porusza się nie do Elbląg, lecz do Gdańska. I to nie tylko na zakupy w centrach handlowych. Co jednak planuje zrobić Urząd Miejski by zatrzymać Rosjan w Elblągu? Jakie są pomysły i kiedy możemy oczekiwać ich realizacji?
O tym mówili dziś w Hotelu Elbląg podczas spotkania zorganizowanego przez Elbląską Izbę Gospodarczą, m.in. przedstawiciele władz miasta.
- Ze względu na swoje położenie geograficzne, Elbląg powinien być naturalnym, pierwszym partnerem Rosjan i wykorzystywać fakt olbrzymiego zainteresowanie mieszkańców Obwodu Kaliningradzkiego przyjazdami do Polski - mówił prezydent. - Samorząd będzie realizował wszelkie inicjatywy mające przyciągnąć Rosjan tutaj. To nasza olbrzymia szansa - dodał.
Te działania powinny być bardziej skumulowane i szersze niż dotychczas, ponieważ Kaliningrad znajduje się bardzo blisko Elbląga, niż np. Trójmiasta, które korzysta z dobrodziejstw rosyjskiego portfela. Dodatkowo w 2018 roku Rosja zorganizuje Mistrzostwa Świata w najpopularniejszym sporcie na świecie, mającym najwięcej fanów w każdej części globu czyli w piłce nożnej. Polskie firmy mogłyby być podwykonawcami różnych mniejszych lub większych inwestycji.
- Elbląg i Kaliningrad już od dawna razem współpracują. 19 lat temu zawarta została umowa o współpracy, która w zeszłym roku została zaktualizowana. Dodatkowo umożliwia to umowa o małym ruchu granicznym między Obwodem Kaliningradzkim, a częścią Warmii, Mazur i Pomorza sprzed dwóch lat - wyjaśnia Emil Słodownik, urzędnik z Biura Obsługi Inwestora w UM. - Jak często i ile pieniędzy Rosjanie zostawiają w tym obszarze? W każdym tygodniu granicę z Polską przekracza około 120 tysięcy Rosjan. W pierwszej połowie tego roku, na podstawie rachunków systemu TAX FREE, wydatki wyniosły prawie 63 mln zł, a szacowana wartość zakupów w II kwartale br. wyniosła blisko 125 mln zł - wymienia Słodownik.
Obecna współpraca i co w przyszłości
Jaki jest aktualny stan relacji Elbląga z Kaliningradem? - Wydział Promocji Handlu i Inwestycji ma swoją siedzibę w Konsulacie Generalnym RP w Kaliningradzie. Współpracujemy też z Kaliningradzką Izbą Przemysłowo-Handlową. Bierzemy udział w targach Fasada i Jantur. Elbląskie wydarzenia także tam promujemy, jak choćby akcję Elbląg za pół ceny czy Święto Chleba. Realizujemy też projekt "Wspólne korzyści rozwoju potencjału Zalewu Wiślanego”. Nie wszyscy też wiedzą, ale działa również strona internetowa w języku rosyjskim - opowiada o obecnej współpracy z Rosjanami przedstawiciel elbląskiego Urzędu.
To jednak trochę mało. Jakie więc plany ma Miasto na przyszłość? Jak chce ściągnąć Rosjan do Elbląga?
- Jest już realizowana inwestycja umieszczenia 6 witaczy na drogach dojazdowych do miasta. Mają one zwrócić uwagę naszych sąsiadów i zachęcić do odwiedzenia Elbląga. Pragniemy by powstała również strona internetowa w języku rosyjskim, skupiająca elbląskich przedsiębiorców. Ma być umieszczona na rosyjskim serwerze. Jest to więc szansa na promocję naszej gospodarki - mówił urzędnik.
Czy to już wszystko? Jak mówi Emil Słodownik: - W marcu (początek 8 marca - przyp.red.) Rosjanie będą mieli swój długi weekend i chcemy by ten czas spędzili właśnie u nas. Jerzy Wilk ma powołać zespół roboczo-doradczy ds. kontaktów z Kaliningradem. W planach jest też Forum Inwestycyjnego Elbląga w Kaliningradzie 28 listopada tego roku - wymienia kolejne plany. - W przyszłym roku także weźmiemy udział w kilku wydarzeniach. Będziemy obchodzić XX-lecie podpisania wspólnej umowy partnerskiej, współpracować z Warmińsko-Mazurską Specjalną Strefą Ekonomiczną. Czekają nas także Targi Fasada i Jantur w marcu i kwietniu. Planujemy także obecność na zdrowotno-kosmetycznych targach we wrześniu, edukacyjnych w październiku i hotelarsko-restauracyjnych w listopadzie - kończy Słodownik.
Gdzie są problemy?
O problemach we współpracy gospodarczej na linii Polska-Rosja opowiadał dr Andrzej Zbrucki, osobisty doradca prezesa Grupy Lotos. Zwrócił również uwagę, w jakim kierunku powinny być zwrócone kolejne takie spotkania.
- Takie spotkanie, jak dziś powinno być także zorganizowane z importerami, eksporterami i inwestorami z lokalnego rynku. Miasto również powinno zawsze uczestniczyć w takim wydarzeniu.
Co jest najważniejsze w kontaktach z Rosjanami? - By nawiązać współpracę z nimi trzeba się do nich dobrze przygotować. Rosjanie mają inną mentalność, niż Polacy i nie można o tym zapominać. Dobrze jest znać ich skojarzenia myślowe, to pozwala osiągnąć sukces na ich rynku. Pamiętajmy, że Rosja jest dla wszystkich. Umowy z Rosjanami muszą być zawierane w obu językach, bo mają taką samą moc prawną - dodał doradca.
Oprócz wspomnianych wyżej osób do uczestników spotkania przemawiał również prof. dr hab. Krzysztof Luks (EUH-E), Michał Missan - elbląski radny, pracownik Wojewódzkiego Szpila Zespolonego oraz Witold Bacia, dyrektor strategiczny warszawskiej agencji reklamowej RedComm.
Powiązane artykuły
O czym należy pamiętać nawiązując kontakty biznesowe z Rosjanami?
10.10.2013 komentarzy 3
Wczorajsze spotkanie zorganizowane w Hotelu Elbląg przez Elbląską Izbę Gospodarczą pokazało, że warto dyskutować i wymieniać się doświadczeniem związanym ze...