W kwietniu br. mieszkańcy odwołali w referendum prezydenta Elbląga Grzegorza Nowaczyka i radnych miejskich. W niedzielę podobnie może być w Warszawie. Wiele wskazuje na to, że to co może łączyć nasze miasto ze stolicą, to skuteczne referendum.

Schemat jest bardzo podobny. Podobnie, jak w Elblągu, również w Warszawie władzę sprawuje prezydent z Platformy Obywatelskiej. Podobną też taktykę przyjęła PO w przypadku tego referendum. Platforma…zniechęca warszawiaków do pójścia do głosowania w niedzielę. Partie opozycyjne mobilizują natomiast mieszkańców stolicy. Więc wszystko może potoczyć się schematem elbląskim.

W poniedziałek Hanna Gronkiewicz-Waltz może żegnać się z fotelem prezydenta miasta. Wiele wskazuje na taki scenariusz. Według przeprowadzonego dla TVN24 badania Millward Brown 42 proc. ankietowanych deklaruje, że w niedzielę pójdzie do urn (aby referendum było ważne, wystarczy 39 proc.). 74 proc. z nich zamierza zagłosować za odwołaniem prezydent.

Spośród osób, które deklarują udział w referendum, 74 proc. zamierza zagłosować za odwołaniem Hanny Gronkiewicz-Waltz. 14 proc. odpowiedziało, że odda głos przeciwko jej odwołaniu, 11 proc. jeszcze nie wie, jak zagłosuje - czytamy na stronie TVN24. Jak podanie Millward Brown, w porównaniu z zeszłym miesiącem o 3 pkt procentowe wzrósł odsetek tych, którzy deklarują udział w referendum, a o 9 pkt procentowych zmalał odsetek osób, które raczej nie wybiorą się na referendum.

Także o 9 pkt procentowych wzrósł odsetek tych, którzy deklarują, że na pewno nie oddadzą głosu. To już kolejny sondaż pokazujący, że odwołanie Gronkiewicz-Waltz ze stanowiska jest możliwe. Wiadomości TVP1 opublikowały wyniki badania przeprowadzonego dla nich przez TNS Polska. Zgodnie z nimi 36 proc. uprawnionych do głosowania zadeklarowało udział w referendum, z czego 67 proc. odpowiedziało, że zagłosuje za odwołaniem prezydent stolicy.

Czy taktyka, która PO obrała w Elblągu, a teraz stosuje w stolicy okaże się skuteczna w przypadku Hanny Gronkiewicz-Waltz? Jeśli prezydent Warszawy straci stanowisko, to będzie kolejne, po Elblągu miasto, gdzie rządząca partia władzę traci.