Ważą się losy rozbudowy średniowiecznej „Ścieżki Kościelnej”. Mieszkańcy odwołali się od decyzji prezydenta
fot. archiwum elblag.net
Witold Wróblewski, prezydent Elbląga podjął decyzję o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej polegającej na przebudowie i rozbudowie ulicy Bednarskiej w Elblągu wraz ze „Ścieżką Kościelną". Trzech elblążan odwołało sie od niej do Artura Chojeckiego, wojewody warmińsko-mazurskiego, który uchylił decyzję, ale tylko w części drugiej.
Witold Wróblewski, prezydent Elbląga wszczął postępowania administracyjne w sprawie wydania decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej pn. „Przebudowa wraz z rozbudową ulicy Bednarskiej w Elblągu - Ścieżka Kościelna" i poinformował o tym osoby, których to dotyczy.
W odpowiedzi Zarządca Wspólnoty Mieszkaniowej Nieruchomości V przy ul. Rybackiej 34-36 w Elblągu wskazał, że ustawa o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji w zakresie dróg publicznych nie jest podstawą do wywłaszczenia nieruchomości pod chodnik, którym ma być „Ścieżka Kościelna”, stanowiąca osobny ciąg komunikacyjno-pieszy
- czytamy w uzasadnieniu uchylenia decyzji przez wojewodę.
Prezydent argumentował w odpowiedzi, że przedmiotowa inwestycja w celu funkcjonalnego połączenia dróg publicznych, jak również odtworzenie średniowiecznego przejścia między kościołami Starego Miasta przewiduje rozbudowę istniejącego pasa drogowego ul. Bednarskiej poprzez włączenie „Ścieżki Kościelnej”. Stanowi ona ulicę o wyłącznym ruchu pieszym. Zatem jest zgodna z miejscowym planem zagospodarowana przestrzennego Starego Miasta i obowiązującymi przepisami.
Prezydent wydał decyzję o przebudowie i rozbudowie ulicy Bednarskiej w Elblągu wraz „Ścieżką Kościelną”. Od niej odwołało się trzech elblążan.
Artur Chojecki wojewoda warmińsko-mazurski uchylił sporną decyzję, ale tylko w części drugiej.
Ścieżka kościelna ( jak sama nazwa poniekąd wskazuje ) nie jest drogą publiczną i nie można stosować przy jej przebudowie ,,specustawy'' (do ul. Bednarskiej tak). Dlatego jej przebudowa musi się odbyć na podstawie pozwolenia na budowę, a nie zrid-em (zezwoleniem na realizację inwestycji drogowej).
Decyzję uchyliliśmy tylko w części dotyczącej ścieżki, reszta inwestycji może być realizowana
- wyjaśnia Bożena Ulewicz doradca/rzecznik prasowy wojewody