› policja
11:57 / 16.04.2016

Wdzierasz się na teren amfiteatru? Naruszasz mir domowy!

Wdzierasz się na teren amfiteatru? Naruszasz mir domowy!

fot. Katarzyna Szpejewska

Od roku amfiteatr na dolince jest ogrodzony i, przynajmniej teoretycznie, niedostępny dla mieszkańców. Na płocie zamieszczono tabliczkę z informacją o „trwających robotach budowlanych”. Czy jednak wszyscy mieszkańcy respektują takie ostrzeżenia i nie wchodzą na obiekty oznakowane tego typu tablicami? Nie, co widać chociażby po stanie ogrodzenia. Co więc za to grozi?

Prace na terenie amfiteatru nie podążają w żadnym kierunku. Pomimo widniejącej informacji na temat robót budowlanych, obiekt od roku stoi jak stał, tak stoi (i, „przy okazji”, niszczeje z roku na rok). W ostatnich latach amfiteatr przestał pełnić rolę estrady - był wyłącznie miejscem spotkań. Taka rola tego obiektu pasowała jednak wielu osobom. Amfiteatr funkcjonował jako miejsce zabaw dzieci na scenie, kącik, w którym elblążanie opalali się w wakacje, bądź po prostu przychodzili poczytać książki. Często też, właśnie na terenie tego obiektu, odbywały się randki, gdyż było to miejsce klimatyczne i niezwykle popularne wśród par.

Niemniej jednak, jako iż obszar ten stał się niebezpieczny, wokół niego pojawił się płot i wyraźna tablica ostrzegawcza. Drut płotu jest w dwóch miejscach wyraźnie podwinięty, zaś jeszcze całkiem niedawno (również raczej nieprzypadkowo) dwie spośród belek podtrzymujących konstrukcję leżały niemal całkowicie obalone (usterka ta została już naprawiona). Świadczy to o tym, że wśród nas zawsze znajdą się takie osoby, które zapragną „obejść napotkane ograniczenia” – w tym przypadku w sposób dosłowny - czy to górą, czy też dołem.

W związku z pojawiającymi się co jakiś czas uszkodzeniami ogrodzenia, postanowiliśmy dowiedzieć się, co grozi osobom, które przedostają się na taki teren, pomimo widniejących na nim tablic informujących o pracach budowlanych. Czy teren został ogrodzony jedynie w celu uniknięcia przez miasto odpowiedzialności w razie wypadku, czy jednak wtargnięcie na ten obszar może zakończyć się mandatem? Rzecznik prasowy elbląśkiej policji podkom. Krzysztof Nowacki wskazuje, że zgodnie z artykułem 193, jako iż teren jest ogrodzony, w takim przypadku mamy do czynienia z naruszeniem miru domowego.

Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu, albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Przedostając się na taki teren, zwłaszcza gdy nie ma tam żadnej furtki, odpowiadamy również za niszczenie mienia. Co prawda amfiteatr jest terenem przygotowanym do rozbiórki, jednak naruszając konstrukcję płotu dokonujemy dewastacji. Dlatego widząc uszkodzone ogrodzenie, dla własnego dobra - nie wchodźmy na ten teren. Przebywając tam możemy bowiem zostać posądzeni o to, że to my tych zniszczeń dokonaliśmy. Dziś pozostawanie na terytorium amfiteatru, może dla nas zakończyć się – w najlepszym przypadku – wylegitymowaniem. Należy również pamiętać, iż nawet obszar nieogrodzony, na prośbę właściciela, musi zostać przez nas opuszczony.

Podobnie ma się sprawa przebywania na terenach przedszkoli, na których to często widać tabliczkę „nieupoważnionym wstęp wzbroniony”. Dzieci chętnie bawią się na placach zabaw należących do tego typu placówek oświatowych, szczególnie wtedy, gdy jest to jedyne takie miejsce w pobliżu ich domu. Z taką sytuacją mamy do czynienia między innymi na terenie Przedszkola nr 19, znajdującego się przy ul. Ślusarskiej. Zwłaszcza teraz, (gdy podwórko mieszczące się między blokami ul. Giermków, Ślusarskiej i Szkolnej zostało ogołocone z wszelkich zabawek), na obszarze wspomnianego przedszkola, bawią się spore ilości dzieci z okolicznych bloków.

Policja ze względu na specyfikę miejsca (oraz wiek osób łamiących zakaz) bez prośby właściciela obiektu raczej nie interweniuje. Wszystko jednak zależy od pory dnia. Przebywanie młodzieży na terenie placu zabaw po godzinie 22 na pewno zainteresuje patrol. W takim przypadku policja będzie chciała sprawdzić: po pierwsze - czyje to są dzieci, po drugie - czy ich opiekunowie zdają sobie sprawę, gdzie się one znajdują. Rodzice muszą także pamiętać, że to oni będą odpowiadać za ewentualne szkody na terenie placu zabaw, dokonane przez ich pociechy. Na żądanie właściciela, niezależnie od okoliczności, młodzież ma obowiązek opuszczenia obiektu.

W przypadku nieuprawnionego wejścia na teren placówki oświatowej, mamy również do czynienia z naruszeniem artykułu 193. Niezastosowanie się do prośby osoby uprawnionej, może zakończyć się wezwaniem policji, a w przypadku osób dorosłych, nawet dalszymi konsekwencjami prawnymi.

2
0
oceń tekst 2 głosów 100%

Zdjęcia ilość zdjęć 10