› bieżące
12:00 / 11.08.2013

Weekend bez tramwajów. Mieszkańcy narzekają na komunikację

Weekend bez tramwajów. Mieszkańcy narzekają na komunikację

fot. elblag.net

Elblążanie są już zmęczeni remontami dróg i ciągłymi zmianami w kursowaniu komunikacji miejskiej. Jak mówią w rozmowie z nami – coraz częściej wybierają spacer zamiast oczekiwania na tramwaj czy autobus. Kierowcy również już tracą cierpliwość. Stoją w korkach albo szukają szybszych objazdów.

Ten weekend Zarząd Komunikacji Miejskiej mógłby promować hasłem „Weekend bez tramwajów”. Przez dwa dni pod torowiskiem na ulicy Robotniczej, na wysokości skrzyżowania z Browarną, będzie montowana kanalizacja deszczowa.

Ta docelowo ma łączyć wody opadowe z rzeką Elbląg. Ruch samochodów na szczęście będzie odbywał się bez zmian. Do tramwajów będzie można wsiąść dopiero w poniedziałek. Jednak takie komunikaty i zmiany męczą już elblążan, podobnie jak trwające remonty dróg nr 503 i 504.

Szczególnie starsi ludzie, przyzwyczajeni do stałego funkcjonowania komunikacji miejskiej, gubią się w tych zmianach. - Mam już 72 lata. Całe życie poruszam się po Elblągu autobusami. Przez tyle lat było dobrze, teraz ciągle jest inaczej. Wymyślają karty miejskie, co komu przeszkadzały te papierowe bilety? No i jeszcze te mieszanie z kursowaniem autobusów. Ciągle jakoś inaczej jeżdżą – mówi Stefan Bobrowski, mieszkaniec Elbląga.

Elblążanie, którzy do tej pory często jeździli tramwajami również wskazują na wiele niedogodności i jak mówią, są już zmęczeni reorganizacją komunikacji. - Ja z nad Jaru dojeżdżam do pracy w centrum. Jeździłam tramwajem. Teraz wolę wstać wcześniej i iść na piechotę. Komunikacja miejska to w naszym mieście ciągłe zmiany i opóźnienia. Zastanawiam się, kiedy skończą się te remonty dróg i wszystko wróci do normy. Dlaczego w czasie trwania prac budowlanych na drogach bilety komunikacyjne nie zostały obniżone ze względu na te niedogodności. Za to oni, władza, jeszcze nam podwyżki zafundowali. Może niech sami spróbują pojeździć po mieście tramwajami i autobusami. Ciekawe czy im się spodoba. Pan prezydent mówi, że do pracy jeździ tramwajem – pewnie jeden przystanek przejedzie. A niech spróbuje pojeździć częściej komunikacją miejską w różne części miasta – mówi Aldona Krysińska.

- To co dzieje się w ZKM-ie jest nie do zniesienia. Dyrektor nic nie robi, żeby poprawić cokolwiek. ostatni przykład: zawieszają na dwa dni kursowanie tramwajów i bez sensu puszczają tylko do ronda Grunwaldzka -Rawska, a wystarczyłoby puścić tak jak kiedyś kurs przez Grunwaldzką –Rawską -Bema. Jest to lekceważenie mieszkańców tych dzielnic, a i tak dzielnice są źle skomunikowane – dodaje nasz Czytelnik.

Kierowcy również narzekają na korki i ciągłe szukanie objazdów tych rejonów miasta, gdzie trwają remonty dróg. - Obecnie jednym z najbardziej niebezpiecznych rejonów miasta jest skrzyżowanie ul. Nowowiejskiej, 12 lutego i Teatralnej – mówi jeden z mieszkańców miasta. – Całe skrzyżowanie jest rozkopane. Nie działa sygnalizacja świetlna. Trzeba naprawdę bardzo tam uważać. Kiepsko jest też na krzyżówce Browarnej z Teatralną. Często jeżdżę też na Trasę Unii Europejskiej, z ul. Brzeskiej. Również tam trzeba zachować dużą ostrożność. Nasuwa mi się też pytanie – czy na tych remontowanych skrzyżowaniach, gdzie często nie ma sygnalizacji świetlnej, policjanci nie powinni kierować ruchem w godzinach szczytu? Jak kierowca ma pierwszeństwo, to jeszcze jakoś się jedzie, ale jak trzeba włączyć się do ruchu, to już jest duży problem.
 

6
6
oceń tekst 12 głosów 50%