Budowa przekopu Mierzei Wiślanej zakończy się 17 września - ogłosił wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk. Data dotąd kojarząca się z rocznicą radzieckiej napaści na Polskę w 1939 roku ma szansę stać się początkiem nowego rozdziału dla części regionu leżącej nad Zalewem Wiślanym.

Finał budowy przekopu Mierzei Wiślanej zbliża się wielkimi krokami. Otwarcie kanału, który pozwoli na uniezależnienie żeglugi na Zalewie Wiślanym od Rosji odbędzie się w 17 września. To rocznica sowieckiej agresji na Polskę w 1939 roku i data, która dziś jest szczególnie symboliczna.

- W kontekście tego, co się dzieje, tragedii, która dzieje się w Ukrainie, agresji Rosji i wszelkich działań, które były wymierzone m.in. w tę inwestycję, 17 września będzie dniem, który odwraca historię - mówi Marek Gróbarczyk, wiceminister infrastruktury.

Wtedy zakończy się pierwszy etap całej inwestycji. Kolejne będą polegały m.in. na budowie infrastruktury towarzyszącej przekopowi i udrożnieniu szlaku wodnego aż do elbląskiego portu.

- Mam nadzieję, że przy zastosowaniu pewnych elementów, które pozwolą nam utrzymać ten harmonogram, w przyszłym roku będziemy mówili o tym, że droga wodna łącząca Zalew Wiślany połączyła nowymi parametrami Zatokę Gdańską z portem w Elblągu - mówi kpt. ż.w. Wiesław Piotrzkowski, dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni.

W tej chwili stopień zaawansowania prac na pierwszym etapie inwestycji sięga 90 proc.: - To, na czym się skupiamy, to roboty wykończeniowe i wyposażeniowe oraz testy wszelkiego rodzaju mechanizmów: śluzy i mostów. Warto też powiedzieć , że w tej chwili obiekty mostowe posiadają już pozwolenie na użytkowanie, budynek kapitanatu również - dodaje Małgorzata Winiarek-Gajewska, przedstawiciel wykonawcy inwestycji.

Całkowita długość powstającej drogi wodnej z Zatoki Gdańskiej do Elbląga to prawie 23 km. Przekop pozwoli omijać rosyjską Cieśninę Pilawską, stanowiącą dotąd jedyne przejście z Bałtyku na Zalew Wiślany.

źródło: TVP Olsztyn