Na początku roku informowaliśmy o zdewastowanym wiadukcie na ul. Dębowej. Wówczas zostały powyrywane części oświetlenia, barierki, a także powykręcano śruby z metalowych osłon. Niestety, pomimo dokonanych napraw, akt wandalizmu znowu się powtórzył.

„ Na łamach państwa portalu chcielibyśmy podziękować Urzędowi Miejskiemu za szybką naprawę wiaduktu. Wszystko było w porządku przez około 3 tygodnie. Niestety przeraża mnie akt wandalizmu, który znów się powtórzył. Ponownie wiadukt zdewastowano. Nie chcemy już nawet prosić o naprawę, która mogłaby przynieść kolejne straty. Chcielibyśmy, aby służby porządkowe w mieście zainteresowały się tą okolicą. Może wandale widząc patrole policyjne czy Straży Miejskiej przestraszyliby się i przestali niszczyć wiadukt” - pisze jeden z mieszkańców ul. Dębowej.

Kolejna naprawa wiaduktu może wymagać wysokich kosztów. Może w tym miejscu warto zainstalować monitoring? Zwłaszcza, że szkody wyrządzone przez wandali mogą skutkować wypadkiem.

Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Urzędem Miejskim. Jak informuje nas rzecznik prasowy prezydent Monika Borzdyńska: – W dniu dzisiejszym został wysłany tam pracownik na wizję. Będziemy zmuszeni znów naprawić szkody wyrządzone przez wandali, które są dość kosztowne. W tej chwili nie możemy powiedzieć nic więcej, ponieważ nie wiemy co zostało uszkodzone, ani jaki będzie koszt naprawy.