Elbląski sąd wyjątkowo wyraził zgodę na przesłuchanie kobiety podczas rozprawy korzytając z możliwości zastosowania wideokonferencji. Pokrzywdzona, według jej relacji, została zgwałcona podczas szkolenia w Kaliningradzie. Oskarżonymi są dwaj mężczyźni, byli ratownicy medyczni. Proces toczy się z wyłączeniem jawności.

W Sądzie Rejonowym w Elblągu już ponowny proces dwóch mężczyzn, w tym jednego oskarżonego o gwałt, toczy się od marca ubiegłego roku. W trzech rozprawach nie uczestniczyła pokrzywdzona kobieta, chociaż była przez sąd zawiadamiana prawidłowo. Pierwsza nieobecność była usprawiedliwiona, ale następne już nie.

Sąd zdecydował o nałożeniu grzywny w wysokości 500 złotych. Pełnomocnik kobiety złożył odwołanie, ale sąd utrzymał postanowienie w mocy

- wyjaśnia sędzia Dorota Zientara, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu.

Dopiero wtedy pełnomocnik kobiety złożył wniosek do sądu o przeprowadzenie rozprawy w formie wideokonferencji. Uzasadnił to charakterem sprawy.

Sąd uznał, że są przesłanki do takiego rozwiązania i wyraził zgodę. Jest to wyjątkowy i bardzo rzadko stosowany sposób przeprowadzenia rozprawy. Podobne wnioski są składane sporadycznie. Jest tylko jedna taka sala w Sądzie Rejonowym i Sądzie Okręgowym

- wyjaśnia sędzia Zientara.

Właśnie te sale będą wykorzystane.

Rozprawa odbędzie się 28 marca w sali Sądu Okręgowego, przy pl. Konstytucji, a pokrzywdzona kobieta stawi się w Sądzie Rejonowym, przy ul. Płk Dąbka. Będzie możliwe przeprowadzenie wideokonferencji. W ten sposób rozprawa zostanie przeprowadzona bez obecności kobiety w jednej sali z oskarżonymi

- tłumaczy Dorota Zientara, rzecznik SO w Elblągu.