W tym roku w województwie warmińsko-mazurskim czekają nas duże inwestycje w infrastrukturę kolejową. Realizowane będą również niewielkie inwestycje w tabor.

Dzisiaj, 27 lutego, w Olsztynie nastąpiło podpisanie umowy na zakup zmodernizowanego trójczłonowego elektrycznego zespołu trakcyjnego na bazie konstrukcji EN57. Jego dostawcą są Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego „Mińsk Mazowiecki”, które złożyły jedyną ofertę w postępowaniu przetargowym (dokładnie: 11,99 mln zł brutto), okreslając termin wykonania zamówienia na 240 dni. Jak informuje urząd marszałkowski województwa warmińsko-mazurskiego zespół trakcyjny powienien dotrzeć na Warmię i Mazury do października 2018 roku. Będzie eksploatowany na zeletryfikowanych liniach kolejowych, m.in.: Olsztyn – Działdowo, Olsztyn – Iława – Jabłonowo Pomorskie, Olsztyn – Działdowo – Iława oraz.... Olsztyn – Elbląg, Jest zatem szansa, że i elblążanie coś z tego skorzystają.

Jak informuje urząd:

Zmodernizowany EN57 będzie w pełni dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych oraz rodziców z dziećmi. Zaplanowano również specjalne miejsca na przewóz rowerów. Pojemność zakupionych wagonów osobowych to 332 osoby (ilość miejsc siedzących min. 160; ilość miejsc stojących min. 170 i 2 miejsca dla osób na wózku inwalidzkim).

To oczywiście nie jedyna tegoroczna inwestycja. Duże wydatki są planowane w bieżącym roku na modernizację linii kolejowych. Niestety najwyraźniej w tym przypadku zapomniano o naszej części województwa.

Aktualnie modernizowana jest m.in. linia z Działdowa do Olsztyna (linia nr 216; roboty rozpoczęły się 22 stycznia), na którą przeznaczono aż 267,6 mln zł netto. Już 1 marca rozpocznie się wyceniana na 290 mln zł netto modernizacja linii Szczytno – Pisz – Ełk (linia nr 219). Projekt będzie realizowany ze środków Programu Rozwoju Polski Wschodniej, Przewidziano ponadto prace projektowe na linii Gutkowo – Braniewo (linia nr 221) oraz Ełk – Korsze (linia nr 38). Ta ostatnia inwestycja ma umożliwić szybsze przejazdy elektrycznymi pociągami przez Ełk do Białegostoku.

Po raz kolejny zapomniano o kolei nadzalewowej (czyli linii nr 254), która w dalszym ciągu niszczeje. Nie zapominajmy także, że nie istnieje już najkrótsze połączenie pomiędzy Olsztynem a Gdańskiem, czyli linia kolejowa Małdyty – Malbork (linia nr 222), którą rozebrano w latach 2006–2008. Czy taki sam los czeka linię 254? Oby tak się nie stało.