Obecnie wynagrodzenie minimalne wynosi 2250 zł brutto (1 633,78 zł na rękę, przy czym łączny koszt po stronie pracodawcy wynosi 2 710,81 zł). Dzisiaj, 11 czerwca 2019 r., rząd przyjął propozycję ministerstwa pracy w sprawie podniesienia płacy minimalnej. Od 1 stycznia 2020 r. osoba zatrudniona na etacie będzie zarabiać minimum 2450 zł brutto (1 773,83 zł netto, przy czym łączny koszt po stronie pracodawcy wyniesie 2 951,77 zł).

Podwyżkę odczuje około 1,5 mln Polaków otrzymujących obecnie ustawowe minimum. Podwyżkę płacy minimalnej o 200 zł zapowiedziało pod koniec maja Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. 11 czerwca 2019 r. Rada Ministrów przychyliła się do tej propozycji i pracownicy od 1 stycznia 2020 roku będą zarabiać więcej o około 140 zł netto.

Związki pracodawców (BCC, Konfederację Lewiatan, Pracodawców RP, Związek Rzemiosła Polskiego i ZPP, podała Konfederacja Lewiatan) proponowały, aby minimalna powinna wzrosła w przyszłym roku do 2 387 zł. Innego zdania była Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP), która zaproponowała, aby płaca minimalna w 2020 r. roku wzrosła do 2 500 zł brutto.

My, jako Federacja Przedsiębiorców Polskich, wyszliśmy z trochę inną propozycją. Zaproponowaliśmy wzrost, który idzie nawet dalej niż oferta ministerstwa. Proponujemy zwiększenie płacy minimalnej o 250 zł, czyli do 2500 zł – o 11 procent. To wynika z rozmów, które prowadziliśmy z firmami będącymi członkami naszej organizacji. Nasi członkowie wskazują, że takie są obecnie realia rynku pracy 

– mówił niedawno na antenie Polskiego Radia 24 Łukasz Łukasz Kozłowski reprezentujący Federację Przedsiębiorców Polskich..

Jak poinformował portal Money.pl, podniesienie płacy minimalnej o 200 zł to dla budżetu państwa zysk około 2,3 mld zł. Wynika to z tego, że zwiększenie minimalnego wynagrodzenia o 200 zł, wypłacanego jednemu tylko pracownikowi, kosztuje przedsiębiorcę około 241 zł miesięcznie. W skali całej Polski pracodawcy zatrudniają 1,5 mln pracowników. Nietrudno obliczyć, że będą obciążeni dodatkowymi kosztami w wysokości ponad 4,3 mld zł.

Jednocześnie z 241 zł, które wyda pracodawca na każdego zatrudnionego, do pracownika trafi tylko 138 zł. Reszta? W całości wpada do budżetu.

– zauważyli dziennikarze portalu Money.pl.