Więźniowie będą pracować na poczcie
fot. Piotr Szulc
Wczoraj, 24 stycznia, Centralny Zarząd Służby Więziennej i Poczta Polska podpisały porozumienie w ramach Programu Pracy dla Więźniów pomiędzy Służbą Więzienną a Pocztą Polską w sprawie zatrudnienia przez Pocztę Polską 500 osadzonych. Docelowo do pracy w sortowniach trafić może na terenie całej Polski 500 skazanych.
Celem programu jest zmniejszenie kosztów systemu penitencjarnego i stworzenie skazanym szansy na skuteczną resocjalizację. Zadaniem zatrudnionych więźniów będzie bieżące wsparcie procesu sortowania cięższych przesyłek oraz rozładunek i załadunek kursów pocztowych. W czasie pracy na rzecz Poczty Polskiej będą m.in. mieli możliwość zdobycia nowych umiejętności – np. ukończenia kursów na operatora wózków widłowych.
Więźniowie będą zatrudnieni w pełnym wymiarze czasu pracy na warunkach pozwalających im na uzyskanie co najmniej minimalnego wynagrodzenia. 1/4 każdej wypłaty, zgodnie z obowiązującym prawem, zostanie przekazana na Fundusz Aktywizacji Zawodowej Skazanych i Rozwoju Przywięziennych Zakładów Pracy. Kolejne 10% to środki, które zasilą fundusz pomocy pokrzywdzonym i pomocy postpenitencjarnej. Część wynagrodzenia będzie odkładana do „żelaznej kasy”, z której wypłaca się środki w chwili zakończenia odbywania kary.
Coraz więcej więźniów pracuje
Dzięki staraniom Ministerstwa Sprawiedliwości i działaniom podjętym przez Służbę Więzienną w ramach Programu Pracy dla Więźniów w sposób znaczący wzrósł wskaźnik powszechności zatrudnienia – z 35% w styczniu 2016 r. do 45 % w grudniu 2016 r. W skali kraju pracuje już 5904 skazanych więcej niż przed ogłoszeniem programu, co w ciągu ubiegłego roku dało wzrost o 24,4%. Zmiany w prawie zwiększyły także dodatkowo wykaz podmiotów, na rzecz których więźniowie będą mogli pracować nieodpłatnie w wymiarze do 90 godzin miesięcznie. W 2016 roku codziennie na rzecz ok. 1300 instytucji samorządowych i publicznych nieodpłatnie pracowało ok. 2700 skazanych. Dzięki ich pracy wyżej wymienione instytucje samorządowe i publiczne zaoszczędziły około 51 mln zł. W tym miejscu należy zaznaczyć, że co do zasady więźniowie muszą otrzymywać przynajmniej minimalne wynagrodzenie. Nieodpłatna może być jedynie praca na rzecz instytucji samorządowych i publicznych.
Co się dzieje z pieniędzmi zarobionymi przez więźnia?
Osadzony w zakładzie karnym nie dostaje do ręki pieniędzy, które zarobi. Są one gromadzone w jego depozycie. Z niego zaś są pokrywane zobowiązania więźnia z tytułu m.in. zasądzonych alimentów, kosztów sądowych, czy zobowiązań komorniczych. W następnej kolejności pobierane są pieniądze na różnego rodzaju szkolenia zawodowe, czy też na fundusz wspierający osoby, które wychodzą na zewnątrz po odbyciu kary. Jeśli oprócz wszystkich potrąceń uzbiera się kwota wolna od potrąceń więzień może ją wydać w kantynie lub przesłać swojej rodzinie.
Ilu osadzonych pracuje w Elblągu?
W Areszcie Śledczym w Elblągu pracuje aktualnie okolo 90 osób, tj. około połowa osadzonych. Wykonują oni pracę na rzecz takich podmiotów jak m.in.: Hospicjum im. Aleksandry Gabrysiak w Elblągu, Stowarzyszenie Lazarus, Dom Opieki Społecznej Niezapominajka oraz Fundacja Końskie Zdrowie. Pracują ponadto w firmach sprzątających, specjalnych ośrodkach szkolno-wychowawczych, w szkołach podstawowych i przedszkolach (m.in. przy remontach), jak również przy budowie zabezpieczeń przeciwpowodziowych
Opracowano na podst. informacji z Centralnego Zarządu Służby Więziennej oraz źródeł własnych
Powiązane artykuły
Dobrze patrzy się tylko sercem. Odwiedziliśmy Areszt Śledczy
11.02.2015 komentarzy 16
Czy to stresowa praca? Skłamałbym, gdybym zaprzeczył. Po tylu latach służby stres już nie jest taki jak dawniej. Jednak to specyfika tej pracy - mówi Adam...