Poruszaliśmy już temat tzw. willi Gronaua przy ul. Pułaskiego. Miasto planowało sprzedać budynek, ale pojawiały się również inne plany na jego wykorzystanie. Jak w tej chwili wygląda kwestia zabytku?

Zabytek XIX- wiecznej architektury od lat nie przeszedł żadnego remontu. Na dzień dzisiejszy budynek stał się ruiną. Willa wpisana jest do rejestru zabytków i stanowi własność Zarządu Budynków Komunalnych. Z budynku przy ul. Pułaskiego 10 wykwaterowano wszystkich lokatorów, w sumie 5 rodzin które zajęły mieszkania wskazane przez miasto. Jednak faktem pozostaje, że budynek jest ruiną i nie wiadomo co z nim dalej zrobić. Wiadome jest, że miasta nie stać na remont zabytku, a rozebrać go nie można.

- W tej chwili Zarząd Budynków Komunalnych zabezpieczył budynek, a także odłączył od mediów w celu nieponoszenia dalszych kosztów utrzymywania tej nieruchomości – informuje Łukasz Mierzejewski z biura prasowego prezydenta.

Kilka miesięcy temu rzecznik prasowy prezydenta Monika Borzdyńska informowała nas o planach sprzedaży tego budynku bądź przekazania go wytypowanej organizacji, która mogłaby pozyskać środki unijne na jego remont. W tej chwili miasto przygotowuje uchwałę na wrześniową sesję Rady Miasta w celu sprzedaży zabytkowej willi.

Do wykwaterowania pozostają dwie rodziny, które mieszkają w sąsiednim budynku przy ul. Pułaskiego 10 a.

- Zgodnie z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego budynek ten jest przeznaczony do rozbiórki ponieważ znajduje się w pasie drogowym  – dodaje Łukasz Mierzejewski.

Co dalej stanie się z zabytkową willą? Trudno odpowiedzieć na to pytanie. Pozostaje nam czekać do wrześniowej sesji Rady Miasta. Wtedy okaże się czy radni wyrażą zgodę na zbycie budynku.