Włamał się do sklepu i schował… pod ladą
Policjanci, przyjechali na miejsce włamania, do sklepu przy ul. Chrobrego. Gdy przeszukiwali sklep, zastali włamywacza. Ten schował się przed nimi… pod sklepową ladą. Sprawca – 34-letni Marcin L. miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Najprawdopodobniej „uzyskał je” w czasie, gdy pakował do toreb alkohol, który zamierzał wynieść. Za włamanie może mu teraz grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Była godzina 23.50, gdy policyjny patrol został wysłany przez dyżurnego na miejsce włamania do sklepu przy ul. Chrobrego. Gdy policjanci przyjechali na miejsce był tam już pracownik ochrony, który wcześniej odebrał sygnał z włączonego w sklepie alarmu. Szyba drzwi wejściowych była rozbita, a nieopodal leżała niewielka siekiera. Policjanci uznali, że sprawca bądź sprawcy mogą być jeszcze wewnątrz budynku. Postanowili wiec przeszukać sklep. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Policjanci najpierw natknęli się na torby z zapakowanym w nie alkoholem, a chwile później znaleźli schowanego pod ladą 34-latka. Mężczyzna na widok policjanta próbował szybko wydostać się z miejsca schronienia i uciec, jednak został powstrzymany. Na ręce założono mu kajdanki. Podczas przeszukania w kurtce, którą miał na sobie mężczyzna, funkcjonariusze znaleźli 19 paczek papierosów. Badanie sprawcy włamania alkotestem wykazało ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Teraz odpowie on przed sądem. Za ten czyn Kodeks Karny przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności.
mł. asp. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu