Wojciech Penkalski musi przeprosić Karolinę Motykę-Kozioł
fot. archiwum elblag.net
Poseł Wojciech Penkalski musi przeprosić Karolinę Motykę-Kozioł startującą w wyborach do parlamentu. Dzisiaj, Sąd Okręgowy w Elblągu uznał, że Penkalski pomówił kandydatkę publikując nieprawdziwe informacje na jej temat. Orzeczenie nie jest prawomocne. Penkalski zapowiada apelację.
Dzisiaj, przed Sadem Okręgowym w Elblągu odbył się proces Wojciecha Penkalskiego. Posła w trybie wyborczym pozwała kandydatka startująca do parlamentu z listy z komitetu wyborczego Prawo i Sprawiedliwość Karolina Motyka-Kozioł. Sprawa dotyczyła postów Wojciecha Penkalskiego zamieszczonych w popularnym serwisie Facebook.
Według Motyki-Kozioł poseł pomówił ją rozpowszechniając nieprawdziwe informacje na temat jej powiązań rodzinnych i działalności w Lokalnej Grupie Rybackiej "Zalew Wiślany". Penkalski miał w ten sposób zdyskredytować kandydatkę w oczach wyborców, narazić ją na utratę zaufania i poddać w wątpliwość jej działalności w ramach stowarzyszenia.
Po rozpatrzeniu sprawy sędzia Arkadiusz Fall uznał, ze treści publikowane przez Wojciecha Penkalskiego stanowią materiał wyborczy, a wypowiedzi dotyczące Karoliny Motyki Kozioł stawiają ją w negatywnym świetle i zmniejszają szanse na uzyskanie pozytywnego wyniku wyborczego.
Sędzia zobowiązał Wojciecha Penkalskiego do opublikowania oraz nieusuwania przez co najmniej 24 godziny od momentu opublikowania, na stronie głownej swojego oficjalnego profilu na portalu Facebook, przy nieograniczaniu kręgu odbiorców, oświadczenia w formie przeprosin. Zakazał także publikowania i dalszego rozpowszechaniania w jakiejkolwiek formie, nieprawdziwych informacji jakoby wnioskodawczyni przyznawała bądź uczestniczyła w przyznawaniu środkjów pieniężnych pochodzących ze Stowarzyszenia Lokalna Grupa Rybacka"Zalew Wiślany" członkom swojej rodziny.
Sąd oddalił wniosek kandydatki związany z zamieszczeniem przeprosin w prasie drukowanej oraz wpłatę 10 tys. zł na cele charytatywne. Wyrok jest nieprawomocny.
O komentarz do dzisiejszego orzeczenia sądu poprosiliśmy Wojciecha Penkalskiego, niestety zwykle chętny do rozmowy przed kamerą poseł, dzisiaj nie chciał skomentować decyzji sądu. Parlamentarzysta przysłał smsa, w którym informuje, że wypowie się po orzeczeniu sądu wyższej instancji.
Wszystko wskazuje, ze spór przed sądem z kandydatką do parlamentu nie będzie jedynym jaki czeka w najbliższym czasie Wojciecha Penkalskiego. Jak informują przedstawiciele Lokalnej Grupy Rybackiej "Zalew Wiślany" wybiórcze publikacje posła na Facebooku związane ze stowarzyszeniem naraziły organizację na utratę zaufania w związku z czym zamierzają dochodzić swoich praw w sądzie.
Źródło: TVBRANIEWO24.pl