› sport
21:45 / 01.04.2017

Wójcik nie dotrzymał kroku Chrobremu i w słabym stylu pożegnał się z Elblągiem

Wójcik nie dotrzymał kroku Chrobremu i w słabym stylu pożegnał się z Elblągiem

fot. archiwum elblag.net

Sezon zasadniczy w męskim szczypiorniaku jest już w fazie zmierzchu. Po raz ostatni możliwość obejrzenia w rundzie rewanżowej piłkarzy Meble Wójcik mieli kibice w Elblągu, ale to pożegnanie wypadło bardzo niepomyślnie. Rywalem graczy Jacka Będzikowskiego był zespół niezwykle zmotywowany na odniesienie zwycięstwa, czyli Chrobry Głogów. Goście, aby liczyć się w grze o trzecie - premiowane bezpośrednim awansem do fazy ćwierćfinałowej - miejsce, zmuszeni byli wygrać z beniaminkiem i nakreślony pod ten cel plan taktyczny wykonali perfekcyjnie. Już po pierwszej połowie nie podlegało dyskusji, kto rozdaje karty w Hali Sportowo-Widowiskowej, a ostatecznie liczba bramek dzielących jedną drużynę od drugiej wyniosła 10 goli (20:30). Za tydzień odbędzie się ostatnia kolejka gier.

Tą wygraną Chrobry w zasadzie "koronował" się na trzeci zespół w grupie granatowej za Vive Tauron Kielce oraz MMTS Kwidzyn. Układ gier ostatniej 26. kolejki jest albowiem dużo korzystniejszy dla głogowian, którzy zmierzą się ze Stalą, aniżeli dla ich bezpośrednich konkurentów, czyli gdańskiego Wybrzeża, które wybierze się do Puław na mecz z Azotami. Dlatego właśnie szczypiorniści z Dolnego Śląska całą swoją energię skierowali na pojedynek z beniaminkiem Superligi, który wart był trzy punkty, jako że oba kluby rywalizują w tej samej grupie. Podopieczni Jacka Będzikowskiego starym zwyczajem przystąpili do spotkania mocno osłabieni. Kontuzje wyeliminowały na cały sezon Jakuba Malczewskiego, Kamila Netza oraz Marcina Szopę, a poza składem znaleźli się dodatkowo Michał Tórz oraz Jakub Moryń. "Jedenastka" gospodarzy nie była w stanie nawiązać wyrównanej walki i już po 30 minutach było wiadomo, w czyje ręce powędruje laur zwycięstwa. Dobrze spisująca się elbląska defensywa już po raz trzeci z rzędu straciła przynajmniej 30 bramek, ale pozostała trzecią najlepszą formacją w grupie granatowej.

Wynik meczu otworzył Mariusz Gujski, ale sukces zdobytej bramki dopełniła kara dwóch minut dla Daniela Żółtaka. Gra w osłabieniu nie powstrzymała odpowiedzi ze strony graczy Wójcika, a wyrównanie zapewnił najczęściej rzucający do sieci rywali w rozgrywkach Bartosz Janiszewski. Wynik remisowy utrzymywał się przez kolejne minuty. Dopiero szybka kontra Szymona Sićko zmieniła układ sił (3:5) na boisku. Za chwilę parkiet opuścił za przewinienie Dominik Płócienniczak, a za błąd przy zmianie dołączył do niego Damian Krzysztofik. W przewadze gospodarze zupełnie się pogubili i zamiast odrobienia strat, zwiększyło się prowadzenie głogowian. Goście od tego momentu wskoczyli na poziom dla "Meblarzy" nieosiągalny i od 16 minuty trafili pięciokrotnie z rzędu, a królem polowania był Sićko. Na 180 sekund przed końcem pierwszej części było 13 do 6 dla Chrobrego i wtedy przełamanie umożliwiła akcja Grzegorza Dorsza na lewym skrzydle. Ostatnie słowo należało jednak do Kamila Sadowskiego, który miał pewną rękę przy egzekwowaniu rzutów karnych i ustalił rezultat przed przerwą na 16:7.

Męczarnie gospodarzy w ofensywie trwały także po zmianie stron. Na bramkę Piotra Adamczaka goście zareagowali czterokrotną przebitką i zanosiło się na pogrom (8:20). Na kwadrans przed końcem przewaga Chrobrego wzrosła do 14 goli (najwięcej w meczu) i w pełni ukontentowani piłkarze trenera Cieślikowskiego rozluźnili zwarte szyki. To otworzyło szansę przed zmiennikami, a dla Mebli Wójcik okazję do poprawy swojego dorobku. Udało się nieznacznie odzyskać nadwątlone przez niepowodzenia charaktery i odpracować kilka trafień, dzięki czemu różnica bramkowa stopniała do 10. Chrobry Głogów w pełni zrealizował swój plan i kosztem beniaminka rozgrywek zyskał trzy niezwykle cenne punkty. O tym, czy goście dostaną się do następnej fazy bez udziału w barażu, zadecyduje ostatnia kolejka.

Meble Wójcik Elbląg - Chrobry Głogów 20:30 [7:16]

MWE: Dudek, Fiodor - Kupiec 4, Adamczak Piotr 4, Adamczak Paweł 3, Nowakowski 3, Dorsz 2, Olszewski 2, Malandy 1, Janiszewski 1, Żółtak.

Trener: Jacek Będzikowski.

Na zakończenie rundy zasadniczej Superligi Meblarze zagrają na wyjeździe z MMTS-em Kwidzyn (8 kwietnia). Początek rywalizacji z czwartą ekipą poprzedniego sezonu o godzinie 17:00.

Pozostałe wyniki 25. kolejki Superligi:

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 29:36 NMC Górnik Zabrze
SPR Stal Mielec 24:27 MKS Zagłębie Lubin
Gwardia Opole 30:29 Sandra Spa Pogoń Szczecin
Azoty Puławy 32:40 Vive Tauron Kielce
MMTS Kwidzyn 19:35 ORLEN Wisła Płock
KPR RC Legionowo 25:27 Wybrzeże Gdańsk

 

2
0
oceń tekst 2 głosów 100%