21 lipca na Bałtyku oficjalnie rozpoczęły się rosyjsko-chińskie ćwiczenia morskie pod kryptonimem "Morska Współpraca-2017". Po raz pierwszy w Bałtyjsku w obwodzie kaliningradzkim, gdzie znajduje się siedziba głównej bazy rosyjskiej Floty Bałtyckiej, pojawiły się chińskie okręty. Ćwiczenia zakończą się 28 lipca. Będzie to pierwsze tego typu wydarzenie w historii (wspólne rosyjsko-chińskie manewry na Morzu Bałtyckim). Władymir Terechow,  rosyjski ekspert rejonu Azji-Pacyfiku, zwrócił uwagę, iż po raz pierwszy chińskie okręty wojenne będą odbywały wspólne manewry z Rosją w tak dużej odległości od domu.

21 lipca okręty Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej przybędą do Bałtyjska na uroczystość powitania i kilka oficjalnych imprez z udziałem rosyjskiego i chińskiego dowództwa marynarki wojennej. W tym samym dniu odbędzie się ceremonia otwarcia

-  poinformowało w oświadczeniu Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej.

Aktywna faza wspólnych ćwiczeń wojskowych odbędzie się w dniach 24-27 lipca.

Po raz pierwszy wojska dwóch mocarstw będą ćwiczyć tak blisko jednostek NATO, tworzących tzw. wschodnią flankę Paktu Północnoatlantyckiego.

W ćwiczeniach weźmie udział łącznie 10 okrętów z obu państw. Dotychczas Chińczycy i Rosjanie ćwiczyli wspólnie we wschodniej części Azji (Daleki Wschód), kilka razy na Morzu Śródziemnym; nigdy wcześniej nie przeprowadzali wspólnych ćwiczeń na Bałtyku.

Jak wskazuje Polska Agencja Prasowa:

Obserwatorzy w Moskwie wskazują, że gotowość Chin do pokazania swej floty na Bałtyku świadczy o tym, iż w dalekosiężnych planach geopolitycznych Pekinu figuruje również Europa, jak i o tym, że plany te Pekin chce realizować z udziałem Rosji.
 

Jak poinformował rosyjską agencję informacyjną Sputnik ekspert Władymir Terechow:

Zarówno Rosja, jak i Chiny chcą udowodnić, że jakakolwiek próba wbicia klina pomiędzy Moskwą a Pekin jest skazana na niepowodzenie. Formalnie Rosja i Chiny nie są zaangażowane w sojusz wojskowy i polityczny. Nie mają wzajemnych zobowiązań w zakresie obrony. Jednocześnie te stosunki są bardzo bliskie. Oczywiście, ci, którzy chcą wywierać presję na Rosję i Chiny, muszą mieć się na baczności.

Niecałe 2 lata temu (październik 2015) na portalu Sputnik Polska ukazał się artykuł, w którym Rosjanie cytują chińską gazetę „Huanqiu Shibao” podkreślającą, że:

Amerykańsko-japoński sojusz zmobilizował Moskwę i Pekin do wzmacniania swoich sił zbrojnych, ale wspólne manewry Rosji i Chin nie są wymierzone przeciwko innym krajom.

Jan Bereza na portalu Polonia Christiana (pch24.pl) zauważa, że:

Wśród rozważań wokół rosnącej obecności Chin w Azji i Europie ostatnio pojawił się wątek wielkiego projektu Pekinu – Nowego Jedwabnego Szlaku, którego realizację mogą zniweczyć liczne konflikty militarne w państwach leżących na trasie szlaku. O rozniecanie wielu z tych konfliktów lub ich wspieranie Chiny obwiniają Stany Zjednoczone, którym nie podoba się apetyt Pekinu na nowe podboje ekonomiczne. Tym bardziej, że Europa, która ma być metą Nowego Jedwabnego Szlaku, co najmniej od II wojny światowej jest silnie związana z gospodarką amerykańską.

Bałtyjsk jest położony w odległości drogowej około 150 km od Elbląga (odległość między Mamonowem a Elblągiem wynosi około 55 km, a między Mamonowem a Bałtyjskiem - 94 km).  W linii prostej ta odległość jest znacznie mniejsza i wynosi - 68 km do Elbląga, 31 km do Braniewa i 106 km do Gdańska. Warto nadmienić, że Bałtyjsk jest położonym najbardziej na zachód miastem Federacji Rosyjskiej. Rozpościera się po obu stronach Cieśniny Piławskiej. Oprócz głównej bazy morskiej Floty Bałtyckiej, znajduje się tutaj także duża stocznia remontowa oraz port morski - jeden z czterech obszarów portowych wchodzących w skład bardzo rozległego pod względem powierzchni portu w Kaliningradzie (to właśnie na jego terenie znajduje się wyżej wymieniona stocznia).