Alkoholizm to choroba, na którą nie ma leku. Jedynym jest abstynencja, a ta przychodzi osobie uzależnionej z trudem. Jednym ze sposobów na zachowanie abstynencji jest tzw. zaszywanie alkoholika - zabieg polegający na implantacji pod skórę pacjenta specjalnej wszywki z substancją czynną, która wchodzi w reakcję ze spożywanym alkoholem powodując zatrucie alkoholowe organizmu.

Do roku 2009 wszywki przeciwalkoholowe dostępne w całej Polsce zawierały lek o nazwie esperal (http://www.chirurg-24.pl/). W roku 2009 zakończono jego produkcję, co doprowadziło do zaprzestania zaszywania alkoholików. Po latach produkcję leku wznowiono. Dzisiaj nazywa się disulfiram WZF, ale w działaniu niczym nie różni się od wszytego esperalu, dlatego w środowiskach osób uzależnionych oraz gabinetach terapeutycznych wciąż mówi się o przeciwalkoholowych wszywkach esperalowych. 

Zabieg

Implantacja wszywki to prosty zabieg chirurgiczny, który można wykonać praktycznie w każdym gabinecie chirurgicznym. W Warszawie nawet całodobowo. Zabieg implantacji esperalu polega na wszyciu implantu pod skórę pacjenta, dlatego często nazywa się go zaszywaniem lub zaszywaniem od alkoholu. Usunięcie wszywki z esperalem jest równie proste i szybkie, dlatego pacjenci decydujący się na zaszycie od alkoholu nie są zmuszeni do przechodzenia przez całą kurację, co poniekąd osłabia jej skuteczność.

Kuracja wszywką esperalową

Producent  disulfiramu WZF zastrzega, że po wszyciu substancja czynna zawarta w implancie antyalkoholowym działa przez okres około 8 miesięcy. Okres ten jest umowny, gdyż niektórzy pacjenci odczuwają działanie leku znacznie dłużej, nawet do 12 miesięcy od zabiegu.

Ośrodki terapeutyczne – niezależnie od tego czy jest to Warszawa, czy niewielka miejscowość w Bieszczadach – uprzedzają chorych, że zaszycie esperalu w żaden sposób nie wpływa na zahamowanie głodu alkoholowego. Mimo to, wielu pacjentów decyduje się na wszywkę mając nadzieję, że za jej sprawą popęd do alkoholu w cudowny sposób zniknie. W rzeczywistości wszyty esperal prowadzi do zatrucia alkoholowego organizmu – hamuje metabolizm alkoholu powodując nieprzyjemne dolegliwości, które można porównać z kacem. Różnica polega na skróconym czasie reakcji – wszywka powoduje dolegliwości już kilka minut po konsumpcji nawet niewielkiej ilości alkoholu. Dzieje się tak, ponieważ substancja czynna całkowicie upośledza proces rozkładu alkoholu w wątrobie. Ale to nie wszystko. Całkowite pozbawienie organizmu zdolności radzenia sobie z „trucizną” potęguje nieprzyjemne doznania i przedłuża ich trwanie – w zależności od ilości skonsumowanego alkoholu oraz naturalnych predyspozycji organizmu „zaszytego alkoholika” nieprzyjemne doznania mogą się utrzymywać od 4 do 10 godzin.

U podłoża stosowania wszywek alkoholowych leży terapia awersyjna, która zakłada, że nieprzyjemne doświadczenia występujące po konsumpcji alkoholu będą ograniczać chęć sięgnięcia po kolejną dawkę, w wyniku czego chory będzie się trzymał z daleka od alkoholu, nawet w postaci produktów niskoprocentowych. Doświadczenia terapeutów pokazują, że teoria nie zawsze znajduje odzwierciedlenie w praktyce.