Wyrok dla nastolatki, która spowodowała pożar na Jaśminowej
fot. Bartłomiej Ryś
Po wielu miesiącach pracy prokuratury i biegłych, a także sądu 24.06 b. odbył się proces 18-latki, która podpaliła mieszkanie w budynku przy ul. Jaśminowej. Dziewczyna dostała wyrok w zawieszeniu.
Do pożaru, w wyniku którego zginęła jedna kobieta, doszło 15 grudnia 2013 roku w jednym z mieszkań przy ul. Jaśminowej. Sprawa była badana przez kilka miesięcy. Policja ustaliła, że 18-letnia dziewczyna, mieszkająca na tej ulicy wróciła nad ranem z dyskoteki. Miała zamiar zrobić frytki, pozostawiła garnek z olejem na gazie i zasnęła. Garnek się zapalił i spowodował pożar. Straż pożarna, gasząc ogień, na klatce schodowej znalazła ciało 72-letniej kobiety. Do szpitala wówczas trafiły dwie osoby. Starsza kobieta została przewieziona do Gdyni, do placówki medycznej i umieszczona w komorze hiperbarycznej. Kilkanaście osób zostało ewakuowanych.
Zarzuty, jakie usłyszała nastolatka to nieumyślne spowodowanie pożaru, w którym narażone zostało życie wielu osób. W następstwie pożaru zginęła jedna osoba, a druga ucierpiała zdrowotnie. Ponadto został postawiony jej zarzut uszkodzenia mieszkań innych lokatorów, a także budynku mieszkalnego na szkody w wysokości kilkunastu tysięcy złotych
Jak informuje nas rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu, sędzia Dorota Zientara:
„W dniu 24.06.2014 roku w tej sprawie zapadł wyrok. Oskarżonej wymierzono karę 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 5 lat. Ponadto na okres próby dziewczyna została oddana pod dozór kuratora, nałożono na nią obowiązek podjęcia stałej pracy zarobkowej. Nadto zwolniono ją od kosztów.”