› bieżące
07:00 / 18.04.2014

Wyszedł z domu w Braniewie, odnalazł się w Świeciu. Nie wie jak tam się znalazł

Wyszedł z domu w Braniewie, odnalazł się w Świeciu. Nie wie jak tam się znalazł

Chory 28-latek z Braniewa wyszedł z domu we wtorek. Odnalazł się w czwartek, w Świeciu. Nie jest zdolny do samodzielnej egzystencji. Jest chory psychicznie, ma niedowład mięśni, przez co może sprawiać wrażenie pijanego. Jak więc znalazł się w mieście, w całkiem innym województwie. Tego nie potrafi wyjaśnić.

Robert Rzeszut ma 28 lat, 180 cm wzrostu, ciemne krótkie włosy i owalną twarz. Mieszka w Braniewie (woj. warmińsko-mazurskie), ostatnio widziany był na drodze w kierunku Rogity koło Braniewa.

W środę około 70 osób – w tym strażacy, policjanci, harcerze, funkcjonariusze straży granicznej – przeszukiwali okolice drogi, którą miał iść 28-latek.

Mężczyzna nie jest samodzielny. – Cierpi na chorobę psychiczną. Ma napady nieskoordynowanych ruchów całego ciała. Ma też niedowład mięśni, przez co może wyglądać jakby był pijany – informuje Agnieszka Witkowska z braniewskiej Policji.

Poszukiwany odnalazł się w Świeciu (woj. kujawsko-pomorskie). Mężczyzna nie potrafił wyjaśnić, w jaki sposób znalazł się tak daleko od domu. 28-latek jest cały i zdrowy. Tożsamość mężczyzny została już potwierdzona przez policjantów. Nie potrafił on jednak wyjaśnić policjantom, w jaki sposób znalazł się tak daleko od domu.

Przypomnijmy, że wczoraj (16 kwietnia) Roberta Rzeszuta szukało około 70 osób — policjantów, strażników granicznych, strażaków i harcerzy. Przeszukano kilka kilometrów kwadratowych terenu, zagłębień, strumieni i kanałów, pola i lasy w okolicach Rogit, Świętochowa, Młoteczna, Żelaznej Góry i Lipowiny (gmina Braniewo), a także w Braniewie. Poszukiwania przerwano wieczorem.

Już dzisiaj rano policjanci mówili, że nie będą prowadzić poszukiwań na tak szeroką skalę, gdyż przypuszczali, że 28-latek może być poza Braniewem — i to daleko. Jak udało nam się ustalić mężczyzna już nie pierwszy raz sam, bez wiedzy innych, ruszył w daleką podróż.

Dlatego także tym razem informację o zaginionym, chorym mężczyźnie (cierpi na chorobę genetyczną) przekazano policjantom w innych województwach. Funkcjonariusze sprawdzali także sygnały, jakie do nich docierały od różnych osób.

źródło: portalbraniewo.pl

 

2
0
oceń tekst 2 głosów 100%