› sport
12:58 / 10.06.2013

"Wyszliśmy na to spotkanie naładowani....remis jest sprawiedliwy"

fot. Michał Kuna

Olimpia Elbląg we wczorajszym meczu u siebie bezbramkowo zremisowała z Wisłą Puławy. W pierwszej połowie ciekawsze akcje zaprezentowali elblążanie, w drugiej zapachniało bramką dla gości. Przeczytaj opinie trenerów na temat tego spotkania.

Stawką meczu były jedynie 3 punkty do ligowej tabeli i prestiż, które tak naprawdę obu zespołom za wiele nie dawały. Przed spotkaniem Olimpia znajdowała się na 6 pozycji, o jedną niżej niż Wisła, do której piłkarze trenera Raduszko tracili 5 punktów. Nawet wygrana nie dawała możliwości wyprzedzenia rywali w klasyfikacji II ligi wschodniej. Mimo to oba zespoły chciały dobrze zagrać w tym spotkaniu. Elblążanie starali się godnie pożegnać ze swoimi kibicami, gdyż był to ich ostatni mecz tego sezonu przed własną publicznością. Puławianie natomiast starali się dzięki ewentualnemu zwycięstwu wyprzedzić czwartą w tabeli CWKS Resovię Rzeszów.

W pierwszej połowie nieznacznie lepszą drużyną była Olimpia, która przeprowadziła kilka składnych akcji, po których mogły paść bramki. Na wyróżnienie zasłużył szczególnie pomocnik Piotr Skokowski, którego gra na lewym skrzydle sprawiała sporo problemów obrońcom gości. Jednak zarówno on, jak i napastnik Anton Kołosow nie wykorzystali bardzo dobrych szans na zdobycie gola. Obaj w najważniejszym momencie nie trafili w piłkę. Gdyby nie to, elblążanie cieszyliby się z prowadzenia w meczu. W drugiej części gry to rywale kilka razy zagrozili żółto-biało-niebieskim, jednak na posterunku był bardzo skoncentrowany Aleksiej Rogaczow, kolejny raz w tym sezonie potwierdzając dobrą formę.

Po meczu podczas krótkiej konferencji prasowej spotkanie podsumowali trenerzy Oleg Raduszko oraz Jacek Magnuszewski.

Trener Olimpii: Wyszliśmy na to spotkanie naładowani i bardzo chcieliśmy wygrać, stąd też w pierwszej połowie mieliśmy kilka okazji na zdobycie prowadzenia. W drugiej spotkanie się wyrównało, dlatego też remis jest wynikiem sprawiedliwym.

Trener Wisły: Chcieliśmy wywieźć punkty z tego trudnego terenu. Stan murawy i warunki atmosferyczne sprawiły, że dziś ciężko grało się w piłkę. Podopieczni trenera Olimpii w tym sezonie grają dobrze w defensywie, co potwierdzili dzisiaj. Chcieliśmy zagrać na zero z tyłu i to się udało. Brakowało nam jednak skutecznego ostatniego podania, które otwierało drogę do bramki Olimpii.

Przed Olimpią Elbląg w tym sezonie jeszcze tylko jedno spotkanie. W sobotę na wyjeździe zagra z Pelikan Łowicz. Już dziś zapraszamy na pomeczową relację z tego meczu.

3
0
oceń tekst 3 głosów 100%