Z tramwaju wyrwał kasownik
Blisko 2 promile alkoholu miał 18-latek, który jechał tramwajem linii nr 4 w Elblągu. Młody mężczyzna w trakcie jazdy wpadł na pomysł… wyrwania kasownika do biletów. Co wymyślił, to zrobił. Niedługo po tym z elektrycznego pojazdu przesiadł się… do radiowozu. Jego podróż zakończyła się w policyjnym areszcie.
Kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności może grozić 18-latkowi, który zdewastował kasownik do biletów znajdujący się w elbląskim tramwaju. Zdarzenie miało miejsce wczoraj na linii nr 4, a dokładnie na al. Grunwaldzkiej. Tam, młody mężczyzna jadący tramwajem razem ze swoim bratem zachowywał się wulgarnie i agresywnie. W pewnym momencie podróży zaczął uderzać i kopać w znajdujący się w tramwaju kasownik. Motorniczy widząc zachowanie 18-latka wezwał na miejsce policyjny patrol. Wtedy okazało się, że 18-letni Aleksander W. jest pijany. Badanie alkotestem wykazało u niego blisko 2 promile alkoholu. Mężczyzna był w dalszym ciągu wulgarny i agresywny. Policjanci zatrzymali go i założyli mu kajdanki. Z tramwaju przesiadł się do radiowozu, a resztę nocy spędził w policyjnym areszcie. Teraz usłyszy zarzut uszkodzenia mienia. Wartość uszkodzeń oszacowano na 2 tysiące złotych. Za swój wybryk Aleksander W. będzie musiał odpowiedzieć przed sądem. Kodeks Karny za taki czyn przewiduje karę do 5 lat więzienia.
podkom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu