› bieżące
09:07 / 25.11.2011

Za szybko o 10 km/h? Nie dostaniesz mandatu.

Za szybko o 10 km/h? Nie dostaniesz mandatu.

Od 1 lipca w kodeksie drogowym odnaleźć można przepis, który umożliwia uniknięcie otrzymania zdjęcia wraz z mandatem, jeśli zostało wykonane przez stacjonarny fotoradar. Powód? Niedoskonałość prędkościomierzy montowanych w autach.

Wskazania prędkościomierza w większości aut nie są precyzyjne. W zależności od modelu mogą one zawyżać, lub zaniżać faktyczną prędkość pojazdu. Z tego też powodu autorzy nowych przepisów uznali, że potrzebna jest dopuszczalna granica, która będzie zakładała błędne wartości prędkościomierza. Jak podaje "Rzeczpospolita", pierwotnie tolerancja  miała wynosić 5 km/h, jednak ostatecznie została podwyższona do 10 km/h. Przepis ten nie uchroni nas jednak przed mandatem, jeżeli prędkość pojazdu została zarejestrowana przez urządzenie przenośne, bądź wideo rejestrator.

Od stycznia 2011 weszły również w życie przepisy, które podwyższają dopuszczalne prędkości do 140 km/h na autostradach – wcześniej było to 130 km/h. Jadąc drogą ekspresową, możemy obecnie rozwinąć prędkość 120 km/h przy wcześniejszej granicy 110 km/h. Podwyższoną prędkość mogą rozwinąć jednak tylko osoby legitymujące się kategoriami A oraz B prawa jazdy, motocykliści oraz kierowcy aut osobowych i ciężarowych do 3,5 tony.

[rp.pl]

3
0
oceń tekst 3 głosów 100%