› bieżące
07:28 / 03.02.2017

Zabytek z kościoła Bożego Ciała w murze obok śmietnika (+zdjęcia)

Zabytek z kościoła Bożego Ciała w murze obok śmietnika (+zdjęcia)

fot. Amadeusz Żołdak

Fragment dekoracji z kościoła Bożego Ciała można zobaczyć na murze obok pojemników na śmieci, przy ulicy Grottgera, w pobliżu Zespołu Szkół Technicznych. Kto nie wierzy, niech obejrzy naszą galerię  zdjęć. Sławomir Mioduszewski, kierownik elbląskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków potwierdza, że nie jest to miejsce na zabytek. Taka sytuacja trwa od ponad 40 lat.

W mediach społecznościowych elblążanie oburzają się na, ich zdaniem kuriozum, wmurowanie fragmentu dekoracji z kościoła Bożego Ciała do muru garaży, a obok stoją śmietniki.

Zapytaliśmy o komentarz w elbląskiej delegaturze Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Olsztynie.

Potwierdzam, że tak nie powinno być. Sytuacja ta trwa od lat, od czasów PRL. Wtedy nikt, szczególnie w latach 60-tych, się nie przejmował zabytkami. Płyty nagrobne jako chodnik na prywatnej posesji ludzi władzy lub materiał do umocnienia brzegów rzeki były na porządku dziennym. Jednak nie mam prawnych możliwości, by ten problem rozwiązać

- tłumaczy Sławomir Mioduszewski, kierownik elbląskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Olsztynie.

Czyżby sytuacja bez wyjścia?

Jedyna możliwość jest taka, że właściciele się porozumieją

- stwierdza Sławomir Mioduszewski.

Łukasz Mierzejewski z biura prasowego w Urzędzie Miejskim zapewnia o otwartości władz na rozmowy w tej sprawie.

Przesłaliśmy mailem pytanie do ks. Piotra Bryka, rektora kościoła Bożego Ciała. Obiecał przekazać wszystko biskupowi elbląskiemu Jackowi Jezierskiemu. Gdy tylko dostaniemy odpowiedź opublikujemy ją.

Jak ten zabytek trafił na mur opowiedziała nam absolwentka, wtedy Technikum Budowlanego.

Nauczyciel praktycznej nauki zawodu w ramach zajęć polecił wmurować fragment dekoracji. Oczywiście nie był on „odłupywany”, ale gdzieś znaleziony. Leżał pewnie obok kościoła Bożego Ciała, który był wtedy zniszczony

- wspomina kobieta. Pragnie zachować anonimowość, dlatego nie podajemy jej nazwiska.

 

2
0
oceń tekst 2 głosów 100%

Zdjęcia ilość zdjęć 5