› bieżące
07:32 / 04.04.2013

Zaczęło się polowanie na Rosjan. Wszystko przez mały ruch graniczny

Zaczęło się polowanie na Rosjan. Wszystko przez mały ruch graniczny

Sklepy i zakłady usługowe w naszym mieście i regionie małego ruchu granicznego z Rosją robią wszystko, by przyciągać klientów z Obwodu Kaliningradzkiego. Jeden ze sklepów w Braniewie zaczął w taki sposób pakować mięso, by Rosjanie bez problemu przewieźli je przez granicę. Również Elbląg walczy o klientów zza wschodniej granicy.

Rosjanom, którzy przyjeżdżają do Polski na zakupy spożywcze prawo celne Federacji Rosyjskiej zabrania wwozu do tego kraju nieprzetworzonego mięsa. Dlatego do niedawna kaliningradczycy, którzy bardzo chcieli przewieźć polskie mięso przez granicę, upychali je w fotelach, czy chowali w podwójnych podłogach - narażali się tym samym na kłopoty w razie wykrycia mięsnego przemytu.

Od niedawna jednak mały sklep spożywczy - ostatni przed granicą przy trasie z Braniewa - zaoferował Rosjanom usługę, która pozwala im bez kłopotu przewieźć surowe mięso przez granicę: wskazane przez klientów z Rosji kawałki mięsa są na miejscu w tym sklepie hermetycznie pakowane.

- Tak zapakowane mięso już można wieźć przez granicę. Nasi funkcjonariusze obserwują, że coraz więcej Rosjan korzysta z usług tego sklepu i przewozi kawałki mięsa hermetycznie zapakowane - przyznał rzecznik prasowy warmińsko-mazurskiej Izby Celnej Ryszard Chudy.

Dodał, że w sklepie, który oferuje tę wygodną dla Rosjan i jednocześnie pionierską usługę wisi kartka informująca Rosjan o możliwości hermetycznego pakowania surowego mięsa.

Rosjanie, którzy regularnie robią w Polsce zakupy spożywcze gustują też w parówkach. - Kupują je praktycznie wszyscy - przyznał Chudy.

W przygranicznych miastach woj. warmińsko-mazurskiego Braniewie, Bartoszycach i Gołdapi od dawna do klientów z Rosji skierowane są tablice informacyjne w języku rosyjskim. Mają je nie tylko sklepy czy kantory, ale i fryzjerzy, stolarze, mechanicy samochodowi, a w niektórych restauracjach menu jest też po rosyjsku.

Ponieważ goście z Rosji lubią być obsługiwani w ojczystym języku, coraz więcej hotelarzy i ludzi pracujących przy obsłudze turystycznej w woj. warmińsko-mazurskim (od pracowników barów i recepcji po przewodników turystycznych) uczy się rosyjskiego.

Także Elbląg aktywnie zabiega o przyjazdy gości zza wschodniej granicy. W Kaliningradzie uruchomiono przedstawicielstwo naszego miasta oraz punkty informacyjne o Elblągu. Władze miasta organizują dla lokalnych przedsiębiorców możliwości udziału w targach branżowych w Obwodzie oraz spotkania biznesowe. Miasto zabiega też o przyjazd Rosjan do naszego miasta w czasie akcji „Elbląg za pół ceny”.

- Rosjanie stanowią coraz większy procent naszych klientów – mówi kierownik jednego z dużych sklepów spożywczych w Elblągu. - Kupują najczęściej paczkowane wędliny, alkohol, chemię czy słodycze.

Mieszkańcy Obwodu Kaliningradzkiego tłumnie przyjeżdżają do Polski. W tym roku rekordowy pod względem gości z Rosji był weekend po przypadającym w piątek Dniu Kobiet, który w Rosji jest dniem wolnym od pracy, wtedy każdego dnia przekraczało granicę 3,5 tys. ludzi.

10
4
oceń tekst 14 głosów 71%