Zamiast mów końcowych - przerwa w rozprawie. Sprawa Małkowskiego w toku
fot. Bartłomiej Ryś
Dziś o godzinie 10 odbyła się druga rozprawa w procesie apelacyjnym Czesława Małkowskiego. Były prezydent Olsztyna oskarżony jest o gwałt, którego miał dopuścić się na urzędniczce, oraz próbę gwałtu. Według zapowiedzi tego dnia miało rozpocząć się wygłaszanie mów końcowych. Jednak już podczas przerwy adwokat oskarżonego Marek Gawryluk, "nie postawiłby nawet złotówki" na to, że rozprawa będzie miała dziś swój finał. Jak się okazało było to słuszne przeczucie.
Tuż przed rozprawą nastroje co do przebiegu dzisiejszego etapu procesu, były zdecydowanie bardziej optymistyczne.
Przedstawiając dowody, które dwa tygodnie temu uzupełniliśmy o zeznania istotnych świadków myślę, że sąd podejmie właściwą decyzję. Czekamy na sprawiedliwy wyrok- dość długo na niego czekamy, dlatego mamy nadzieję, że w końcu dzisiaj zapadnie. Satysfakcjonujący będzie dla nas jedynie wyrok uniewinniający, gdyż mój klient nie popełnił żadnego przestępstwa - mówił tuż przed rozpoczęciem rozprawy obrońca oskarżonego, adwokat Marek Gawryluk.
Druga rozprawa apelacyjna w sprawie byłego prezydenta Olsztyna rozpoczęła się o godzinie 10. Już podczas przerwy okazało się, że wbrew wcześniejszym zapowiedziom, tego dnia nie uda się doprowadzić sprawy do finału. Jak w krótkiej wypowiedzi wobec mediów stwierdził adwokat oskarżonego, w sprawie pojawiły się czynniki wydłużające postępowanie.
O treści rozprawy nie mogę państwu mówić, gdyż wyłączona jest jawność postępowania, prawdopodobnie sprawa się dzisiaj nie zakończy. Nie rozpoczęły się również mowy końcowe – poinformował nas w trakcie przerwy obrońca Czesława Małkowskiego.
Jak zareagowała druga strona na przedłużenie postępowania? Prokurator Iwona Kruszewska zgodziła się tylko na krótki komentarz na temat dzisiejszej rozprawy:
Mogę powiedzieć jedynie, że było to na mój wniosek. Nie mogę jednak powiedzieć czego on dotyczył - ze względu na wyłączoną jawność rozprawy.
Sytuacja ta, w sposób oczywisty, uniemożliwiła rozpoczęcie tego dnia wygłaszania mów końcowych. Obie strony postępowania podtrzymują jednak swoje stanowiska, wobec wyroku sądu pierwszej instancji. Czesław Małkowski i jego obrońca adwokat Marek Gawryluk nie zgadzają się z wrześniowym wyrokiem sądu, który skazywał oskarżonego na 5 lat więzienia oraz 6-letni zakaz pełnienia funkcji kierowniczych w administracji. Tymczasem prokurator Iwona Kruszewska żąda wyższego wyroku i chce, aby były prezydent Olsztyna otrzymał karę 8 lat pozbawienia wolności oraz zakaz zajmowania stanowisk kierowniczych w administracji publicznej na okres lat 10.
Na temat sytuacji zaistniałej podczas dzisiejszej rozprawy, obrona zgodziła się dodać kilka zdań tuż po wyjściu z sali sądowej:
Sąd będzie dalej prowadził rozprawę. Będzie uzupełniany materiał dowodowy, jednak nie będzie to na wniosek oskarżonego. Myśmy od samego początku mówili, że sprawa jest skomplikowana, wielowątkowa i trudna, dlatego należy ją dokładnie zbadać. Niestety Sąd Rejonowy w Ostrudzie popełnił kilka błędów, które miejmy nadzieję, że teraz zostaną naprawione i w tym kierunku sąd myślę zmierza, żeby zweryfikować ten wyrok i – jeśli są jakieś błędy – ewentualnie je naprawić. Materiał dowodowy jest bardzo obszerny- ponad 50 tomów akt, więc nie ma potrzeby żeby po raz kolejny ten cały proces od początku przeprowadzać, natomiast są istotne braki, które należy uzupełnić.
Jak przekazał nam adwokat Marek Gawryluk- sąd ogłosił przerwę w rozprawie do 27 czerwca. Na ten dzień wyznaczono termin kolejnej rozprawy.
Katarzyna Szpejewska