Nie tym razem. Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł doszedł do porozumienia z lekarzami pierwszego kontaktu i kontrakty w podstawowej opiece zdrowotnej zostały prolongowane i dzięki temu nie mieliśmy powtórki z rozrywki. Porozumienie zostało zawarte jeszcze przed świętami. Także lekarze rodzinni, którzy należą do Porozumienia Zielonogórskiego, złożyli swoje sygnatury pod stosownymi dokumentami.

Doskonale pamiętamy zeszłoroczne przepychanki PZ z ówczesnym ministrem zdrowia Bartoszem Arłukowiczem. W konsekwencji przedłużających się rozmów na linii rząd – lekarze gabinety były zamknięte od 1 stycznia aż do momentu konsensusu (nie inaczej było w Elblągu). Minister zdrowia żądał wręcz, żeby lekarze otworzyli przychodnie, w przeciwnym razie nie będzie mowy o jakichkolwiek pertraktacjach. Ostatecznie obie strony znalazły wyjście z impasu i sytuacja się unormowała. Pozostawała jednak obawa wśród obywateli, czy sytuacja się nie powtórzy.

Rozmowy z ministerstwem trwały – jak podkreśla dr Joanna Zabielska-Cieciuch, ekspert Federacji PZ – od początku grudnia. Także na Warmii i Mazurach wszystkie umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia zostały podpisane. Dzięki temu – jak podkreśla rzeczniczka warmińsko-mazurskiego oddziału NFZ w Olsztynie Magdalena Mil – „mamy zabezpieczone świadczenia lekarza rodzinnego, pielęgniarki i położnej, czyli całej podstawowej opieki, jeżeli chodzi o nasze województwo”.

W związku z pozytywnym zakończeniem wszystkich rozmów rok 2016 nie powinien przynieść większych niespodzianek.