Zamordował kolegę w mieszkaniu przy Władysława IV i za to posiedzi 12 lat
fot. archiwum elblag.net / Marcin Mogiałło
Trzydziestojednoletni Kamil Krzysztof M. usłyszał dziś (27.07) w Sądzie Okręgowym w Elblągu nieprawomocny wyrok 12 lat więzienia za zabójstwo kolegi. Prokurator żądał 15 lat.
Do tragicznych wydarzeń doszło późnym wieczorem 27 kwietnia 2016 roku w jednym z mieszkań przy ulicy Władysława IV. Po godz. 22 oficer dyżurny policji otrzymał wiadomość o poważnie rannym mężczyźnie. Wezwano pogotowie i patrol funkcjonariuszy. Informacja potwierdziła się. W mieszkaniu znajdował się mężczyzna z raną kłutą klatki piersiowej. Reanimacja prowadzona przez ratowników medycznych zakończyła się niepowodzeniem. Mężczyzna nie przeżył.
Policjanci zatrzymali do wyjaśnienia trzy osoby, które zastali w lokalu. Wszyscy byli zamroczeni alkoholem. Najbardziej pijana była 33-letnia Marzena T. – 4 promile alkoholu, towarzyszący jej dwaj mężczyźni: M. lat 51 oraz Kamil Krzysztof M. lat 31, mieli po 3 promile. Po wytrzeźwieniu zostali przesłuchani.
Prokuratura wszczęła śledztwo, które zakończyło się aktem oskarżenia. Kamil Krzysztof M., któremu zarzucono pozbawienie życia mężczyzny przy użyciu noża, nie przyznał się do popełnienia przestępstwa.
Tak zeznawał na początku śledztwa.
Nic nie pamiętam. Paliłem dopalacze i byłem pijany. Była tam Marzena, chrześnica mojej matki. Piliśmy ruską wódkę i wino. Kolega kupił mi dopalacze na Bałuckiego. Wypaliłem 4 lufki. Wypiliśmy 0,7 litra, litra i znów litra. Pokłóciłem się z Arkiem o Marzenę. Nic pamiętam, nie wiem która była godzina. Gdy widziałem, że z Arkiem coś nie tak zadzwoniłem na straż pożarną, bo numeru pogotowia nie pamiętałem
Kamil Krzysztof M. usłyszał dziś (27.07) w Sądzie Okręgowym w Elblągu nieprawomocny wyrok 12 lat więzienia za zabójstwo kolegi. Prokurator żądał 15 lat.