Mimo iż od 2010 r. jego cena wywoławcza spadła niemal o połowę - z około 600 tys. do 350 tys. zł, żaden inwestor nie jest zainteresowany zakupem, należącego do miasta pawilonu letniskowego w Bogaczewie koło Morąga. Samorząd Elbląga już od dwóch lat próbuje pozbyć się, znajdującego się w złym stanie technicznym obiektu wypoczynkowego.

Przypomnijmy, że elbląski samorząd jest właścicielem pawilonu letniskowego w Bogaczewie nad Jeziorem Narie, ok. 4 km od Morąga. Przestarzały budynek o powierzchni użytkowej 305 m2, wyposażony jest w instalacje: elektryczną, wodną, kanalizacyjną oraz centralnego ogrzewania wodnego, które w znacznej części są nieczynne. Niefunkcjonujący od lat obiekt wymaga  kosztownego, kapitalnego remontu. Miasto nie jest już nim zainteresowane, dlatego chce się pozbyć przeznaczonej pod usługi turystyczne działki.

Niestety, żaden z czterech ogłoszonych dotąd przetargów nie przyniósł pozytywnego rozstrzygnięcia. Pierwsze dwa odbyły się jeszcze w 2010 r. Wówczas elbląski magistrat wystawił do licytacji pawilon oraz nieruchomość o pow. 0,021 ha, na której obiekt się znajduje, za 593 tys. zł. Kilka miesięcy później, wartość obiektu zmalała już do 450 tys. zł.

Kolejne próby sprzedaży atrakcyjnego terenu w pobliżu jeziora Narie, miały miejsce w tym roku. Najpierw w lipcu cena wywoławcza działki wyniosła 410 tys. zł, by już we wrześniu osiągnąć poziom 350 tys. zł. 22 października po raz czwarty okazało się, że nawet zastosowana prawie 50% bonifikata, nie skusiła ani jednego inwestora do kupna pawilonu.