Zapomniał, gdzie zaparkował i zgłosił kradzież. Kryminalni szybko wyjaśnili sprawę
fot. archiwum KMP w Elblągu
55-letni mieszkaniec Elbląga zgłosił kradzież swojego nissana. Sprawą zajęli się policjanci zwalczający przestępczość samochodową. Już po kilku minutach sprawa była jasna. Pan zaparkował auto ulicę dalej i całkiem o tym zapomniał.
W miniony piątek (9 grudnia) 55-latek przyjechał do przychodni lekarskiej przy alei Tysiąclecia w Elblągu. Tam też miał zaparkować swojego nissana almerę. Przynajmniej tak mu się wydawało. Po wizycie u lekarza stwierdził, że ktoś mu ukradł samochód. Pierwsze kroki skierował do komendy, która była nieopodal. Sprawą od razu zajęli się kryminalni. Już po kilku minutach wszystko było jasne. Funkcjonariusze znaleźli samochód zaparkowany kilkadziesiąt metrów dalej. Mężczyzna zostawił go na ulicy Malborskiej. Przypomniał sobie, że auto zaparkował w innym miejscu, gdyż przed przychodnią wszystkie miejsca parkingowe były zajęte. Niedoszły pokrzywdzony wrócił do domu na kołach. Sprawa zakończyła się dla niego pouczeniem.
Policjanci apelują o rozwagę!
W ciągu roku policjanci z Elbląga odnotowują kilka podobnych przypadków. Zazwyczaj o miejscu parkowania zapominają panie, pochłonięte zakupami, ale wśród zapominalskich zdarzają się także mężczyźni. Takie sytuacje wynikają z roztargnienia zgłaszających. Szczególnie w okresie przedświątecznym, policjanci apelują do kierowców o roztropność. Zgłoszenie na policję niepopełnionego przestępstwa może rodzic poważne konsekwencje, w tym nawet odpowiedzialność karną.
Jakub Sawicki, zespół prasowy KMP Elbląg