› bieżące
11:44 / 31.12.2010

Zdolność kredytowa - przewodnik

Zdolność kredytowa - przewodnik

Zdolność kredytowa to nic innego jak okresowa możliwość płatnicza Klienta, określana najczęściej jako miesięczna zdolność do płacenia raty kredytu po odliczeniu wszystkich stałych i dających się przewidzieć comiesięcznych kosztów.

Co to jest zdolność kredytowa?

Zdolność kredytowa to nic innego jak okresowa możliwość płatnicza Klienta, określana najczęściej jako miesięczna zdolność do płacenia raty kredytu po odliczeniu wszystkich stałych i dających się przewidzieć comiesięcznych kosztów. Jako koszty banki rozumieją zarówno koszty utrzymania potencjalnego Kredytobiorcy oraz członków jego rodziny, a więc: czynsz, rachunki, koszt utrzymania samochodu, alimenty, itp.,  jak i wszelkie miesięczne zobowiązania finansowe które już obciążają budżet w szczególności raty innych kredytów. Należy przy tym pamiętać, że takim obciążeniem będzie też posiadany limit w rachunku lub w karcie kredytowej. Tak więc  często spotykane pożyczki zakładowe są traktowane przez każdy bank jako obciążenie, które ma wpływ na końcową zdolność kredytową.

Zdolność kredytowa, a wysokość kredytu?

To właśnie zdolność kredytowa jest podstawowym wyznacznikiem, który wskaże nam maksymalną dostępną wysokość kredytu o jaki można się starać. Oczywiście istnieją sposoby, by naszą zdolność kredytową móc zwiększyć. Najskuteczniejszymi sposobami są oczywiście: zwiększenie dochodów i/lub zmniejszenie aktualnych obciążeń finansowych w innych bankach lub instytucjach finansowych. O ile jednak na wysokość naszych aktualnych dochodów bardzo często nie mamy wpływu (bądź nie mamy czasu by czekać na ich poprawę), o tyle stosunkowo łatwo możemy zmniejszyć aktualne obciążenia miesięczne. Jak? Dla banku liczy się nie całościowa kwota kredytu pozostała do spłaty a jego miesięczna rata, a więc czasem wystarczy nasz aktualny kredyt po prostu rozłożyć na dłuższy okres lub, co jeszcze lepsze, skonsolidować w kredycie o który teraz się staramy. Trochę inaczej wygląda sprawa limitów w rachunkach luk kartach kredytowych. Tu w większości banków (ale na szczęście nie we wszystkich) liczy się maksymalna kwota dostępnego limitu a nie jego faktyczne wykorzystanie. Limity najlepiej jest zlikwidować całkowicie, przynajmniej na krótki czas.

Innym sposobem na zwiększenie zdolności kredytowej jest dołączenie do kredytu dodatkowej osoby, bądź osób dysponujących odpowiednim dochodem, dzięki którym sumarycznie zdolność będzie większa. Należy jednak pamiętać, że także obciążenia tych osób będą brane pod uwagę przez bank.

Zdolność kredytowa, a maksymalna wartość kredytu?

To właśnie zdolność kredytowa jest podstawowym wyznacznikiem, który wskaże nam maksymalną dostępną wysokość kredytu o jaki można się starać. Oczywiście istnieją sposoby, by naszą zdolność kredytową móc zwiększyć. Najskuteczniejszymi sposobami są oczywiście: zwiększenie dochodów i/lub zmniejszenie aktualnych obciążeń finansowych w innych bankach lub instytucjach finansowych. O ile jednak na wysokość naszych aktualnych dochodów bardzo często nie mamy wpływu (bądź nie mamy czasu by czekać na ich poprawę), o tyle stosunkowo łatwo możemy zmniejszyć aktualne obciążenia miesięczne. Jak? Dla banku liczy się nie całościowa kwota kredytu pozostała do spłaty a jego miesięczna rata, a więc czasem wystarczy nasz aktualny kredyt po prostu rozłożyć na dłuższy okres lub, co jeszcze lepsze, skonsolidować w kredycie o który teraz się staramy. Trochę inaczej wygląda sprawa limitów w rachunkach luk kartach kredytowych. Tu w większości banków (ale na szczęście nie we wszystkich) liczy się maksymalna kwota dostępnego limitu a nie jego faktyczne wykorzystanie. Limity najlepiej jest zlikwidować całkowicie, przynajmniej na krótki czas.

Innym sposobem na zwiększenie zdolności kredytowej jest dołączenie do kredytu dodatkowej osoby, bądź osób dysponujących odpowiednim dochodem, dzięki którym sumarycznie zdolność będzie większa. Należy jednak pamiętać, że także obciążenia tych osób będą brane pod uwagę przez bank.
 
Limit kredytowy w rachunku, a zdolność kredytowa?

Przeważająca liczba limitów kredytowych (a więc limitów w ROR oraz w kartach kredytowych) jest wykazana w raporcie Biura Informacji Kredytowej, będącej podstawowym źródłem informacji o Kliencie dla analityka bankowego badającego zdolność kredytową. W większości banków (ale na szczęście nie we wszystkich) liczy się maksymalna kwota dostępnego limitu a nie jego faktyczne wykorzystanie. Oznacza to niestety, że większość banków niezbyt realistycznie podchodzi do tego zobowiązania. Zdarza się bowiem, że Klient posiada jeden bądź co gorsze kilka takich limitów których w rzeczywistości nie wykorzystuje bądź - co zdarza się bardzo często - nawet ich nie aktywuje, a bank liczy jego zdolność w oparciu o maksymalną dostępną kwotę wykorzystania limitu co, szczególnie przy wysokich górnych progach limitu, drastycznie obniża zdolność kredytową. Limity najlepiej jest zlikwidować całkowicie, przynajmniej na krótki czas, przed rozpoczęciem starań o kredyt. Należy przy tym pamiętać by zawsze żądać od pracownika banku zaświadczenia o całkowitym zamknięciu limitu lub karty kredytowej, gdyż często w BIK-u takie obciążenie, mimo że już realnie nie istnieje, jest widoczne jako aktywne jeszcze przez kilka tygodni a nawet miesięcy. W takim przypadku tylko takim zaświadczeniem jesteśmy w stanie udowodnić, że zobowiązanie to zostało już spłacone i zamknięte.

Limit na karcie kredytowej, a zdolność kredytowa?

Przeważająca ilość limitów kredytowych (a więc limitów w ROR oraz w kartach kredytowych) jest wykazana w raporcie Biura Informacji Kredytowej, będącej podstawowym źródłem informacji o Kliencie dla analityka bankowego badającego zdolność kredytową. W większości banków (ale na szczęście nie we wszystkich) liczy się maksymalna kwota dostępnego limitu, a nie jego faktyczne wykorzystanie. Oznacza to niestety, że większość banków niezbyt realistycznie podchodzi do tego zobowiązania. Zdarza się bowiem, że Klient posiada jeden bądź co gorsze kilka takich limitów których w rzeczywistości nie wykorzystuje bądź, co zdarza się bardzo często, nawet ich nie aktywuje, a bank liczy jego zdolność w oparciu o maksymalną dostępną kwotę wykorzystania limitu co, szczególnie przy wysokich górnych progach limitu, drastycznie obniża zdolność kredytową.  Limity najlepiej jest zlikwidować całkowicie, przynajmniej na krótki czas, przed rozpoczęciem starań o kredyt. Należy przy tym pamiętać, by zawsze żądać od pracownika banku zaświadczenia o całkowitym zamknięciu limitu lub karty kredytowej, gdyż często w BIK-u takie obciążenie, mimo że już realnie nie istnieje, jest widoczne jako aktywne jeszcze przez kilka tygodni a nawet miesięcy. W takim przypadku tylko takim zaświadczeniem jesteśmy w stanie udowodnić, że zobowiązanie to zostało już spłacone i zamknięte.

Raty kredytów, a zdolność kredytowa?

Comiesięczne raty dotychczasowych kredytów, jakie spłaca aktualnie Klient, są w całości brane pod uwagę przy scoringu bankowym, czyli wyliczeniu maksymalnej dostępnej kwoty nowego kredytu. Zasada jest tu bardzo prosta: suma wszystkich rat kredytu jest w całości odejmowana od dochodu netto klienta. Pewne minimalne różnice pojawiają się w sytuacji, gdy dotychczas spłacany kredyt jest obsługiwany w walucie obcej. Wtedy najczęściej za wiarygodne źródło rzeczywistej wysokości jego raty jest przez analityka uznawany zapis w BIKu.

Oczywiście inaczej sprawa wygląda, gdy dotychczasowe kredyty będą konsolidowane w kredycie, o który się staramy bądź nowy kredyt będzie refinansowaniem dotychczasowego zobowiązania. Wtedy oczywiście jego rata nie jest brana pod uwagę i w żaden sposób nie zaniża zdolności kredytowej.

Zdolność kredytowa z inne zobowiązania/obciążenia stałe?

Zarówno comiesięczne raty dotychczasowych kredytów jakie spłaca aktualnie Klient jak i inne finansowe obciążenia (takie jak: pożyczki zakładowe, alimenty, koszt utrzymania dzieci czy samochodu) są w całości brane pod uwagę przy scoringu bankowym, czyli wyliczeniu maksymalnej dostępnej kwoty nowego kredytu. Zasada jest tu bardzo prosta: suma wszystkich rat kredytu jest w całości odejmowana od dochodu netto klienta. Jednak nie zawsze te obciążenia, które klient w rzeczywistości posiada są brane przez bank pod uwagę. Na przykład bardzo często bank jako koszty utrzymania domu czy mieszkania przyjmuje pewną stałą kwotę, zależną najczęściej od miejsca zamieszkania i bardzo często kwota ta ma niewiele wspólnego z rzeczywistymi kosztami, w większości przypadków jest ona na szczęście znacznie niższa niż koszty rzeczywiste (czynsz, rachunki za media, itp.). Podobnie, czyli w sposób odbiegający od rzeczywistych obciążeń, jest traktowane obciążenie Klienta z tytułu kart kredytowych i limitów w rachunku. Tu niestety zasada jest odwrotna: większość banków (ale nie wszystkie) bierze jako obciążenie całą wartość maksymalnego dostępnego dla klienta limitu, niezależnie od tego czy rzeczywiście limit ten jest wykorzystywany w całości, czy też tylko w niewielkiej części lub w ogóle. Często nawet limit na karcie kredytowej której klient nie aktywował i bardzo często nawet nie zdaje sobie sprawy że taki limit w ogóle posiada jest w 100% brany jako obciążenie.

Jak poprawić zdolność kredytową?

Dla banku liczy się nie całościowa kwota kredytu pozostała do spłaty a jego miesięczna rata, a więc czasem wystarczy nasz aktualny kredyt po prostu rozłożyć na dłuższy okres lub, co jeszcze lepsze, skonsolidować w kredycie o który teraz się staramy. Trochę inaczej wygląda sprawa limitów w rachunkach lub kartach kredytowych. Tu w większości banków (ale na szczęście nie we wszystkich) liczy się maksymalna kwota dostępnego limitu a nie jego faktyczne wykorzystanie. Limity najlepiej jest zlikwidować całkowicie, przynajmniej na krótki czas.

Innym sposobem na zwiększenie zdolności kredytowej jest dołączenie do kredytu dodatkowej osoby, bądź osób dysponujących odpowiednim dochodem, dzięki którym sumarycznie zdolność będzie większa. Należy jednak pamiętać, że także obciążenia tych osób będą brane pod uwagę przez bank.

Zaległe zobowiązania, a zdolność kredytowa?

W tej materii niestety sytuacja w porównaniu z podejściem banków do zaległości jest jeszcze bardziej skomplikowana niż jeszcze 2-3 lata temu. Bo załamaniu gospodarczym jakiego świadkiem byliśmy w 2008r. i 2009r. banki bardzo ostrożnie podchodzą do Klientów, którzy pozwolili sobie wcześniej nie spłacić w terminie raty kredytu lub np. opłat za prowadzenie karty kredytowej lub konta. Oczywiście w tej sprawie podejście banków jest bardzo różne i polityka ryzyka jest w każdym z nich inna. Istnieją banki, w których można uzyskać kredyt nawet w sytuacji, gdy wcześniejsze zaległości sięgają 3 miesięcy. Ma tu też znaczenie nie tylko okres zaległości ale też kwota zaległości a także przyczyna jej powstania. Sytuacja wygląda lepiej, gdy niespłacenie obciążenia miało miejsce ponad 5 lat temu, gdyż tak odległych terminów nie obejmuje raport w BIK. Warto też pamiętać, że część banków sprawdza historię Klienta w raporcie BIK tylko do 3 lat wstecz. 


Robert Pawlik Robert Pawlik doradca finansowy Domu Kredytowego NOTUS.
źródło: http://www.domkredytowy.pl/teksty/artykuly/zdolnosc-kredytowa---przewodnik-12022010

2
0
oceń tekst 2 głosów 100%