Zginął uciekając przed policją. Miał 3,7 promila we krwi
34-latek, który zginął 19 sierpnia br., podczas ucieczki przed policją miał we krwi 3,7 promila. Wynik ten podała dziś elbląska prokuratura. Tragiczny pościg miał miejsce w podelbląskim Janowie. Kierowca audi nie posiadał prawa jazdy. Pościg zakończył się dla uciekającego kierowcy utratą panowania nad samochodem i uderzeniem w budynek. Mężczyzna, mimo podjętej reanimacji, zmarł.
W poniedziałek 19 sierpnia ok. godz. 20.00 kierowca audi nie zatrzymał się do rutynowej kontroli drogowej. 34-latek, widząc radiowóz, nie zatrzymał się ale dodał gazu. Uciekał w kierunku Gdańska. Policjanci w radiowozie na sygnale ruszyli za nim w pościg.
Po około 2 km od miejsca, w którym odbywała się kontrola kierowca audi chcąc skręcić w prawą stronę, na łuku drogi, stracił panowanie nad samochodem i uderzył przodem pojazdu w znajdujący się przy drodze budynek. Zaraz za mężczyzną dojechał w to miejsce policyjny radiowóz. Funkcjonariusze udzielając pomocy mężczyźnie wyciągnęli go z uszkodzonego samochodu i rozpoczęli akcje reanimacyjną. Chwilę później na miejsce przyjechali strażacy oraz pogotowie ratunkowe.
Mimo szybko podjętej akcji mężczyzna zmarł. Jak ustalono w chwili zdarzenia nie miał on zapiętych pasów bezpieczeństwa. 34-letni mieszkaniec powiatu nie posiadał również uprawnień do kierowania autem. Być może z tego powodu chciał uniknąć kontroli drogowej. Kierowca uciekał z prędkością 140 km na godzinę.
Powiązane artykuły
Tragiczny pościg na siódemce. Kierowca nie żyje
19.08.2013 komentarzy 6
Do tragicznego wypadku doszło na drodze krajowej nr 7, w okolicach Kazimierzowa. Uciekający przed policyjnym radiowozem kierowca audi stracił panowanie nad samochodem...