Zgłosił zniszczenie samochodu, a okazał się sprawcą i to poszukiwanym przez sąd
Policjanci elbląscy uczestniczyli w nietypowej interwencji, w której mężczyzna zgłaszający zniszczenie samochodu okazał się sprawcą. Po sprawdzeniu w bazie danych funkcjonariusze ustalili, że jest poszukiwany przez sąd do odbycia kary, a dodatkowo miał przy sobie kradziony telefon komórkowy. 28-latek trafił do policyjnego aresztu. Odpowie za zniszczenie samochodu, niewykluczone również, że za kradzież telefonu, a przede wszystkim trafi do aresztu. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
W minioną sobotę około godziny 12. pod 997 zadzwonił mężczyzna i powiadomił policjantów o tym, że zauważył na jednym z parkingów przy ulicy Kwiatowej w Elblągu samochód bmw, który ma wybite szyby i urwane lusterko. Na miejsce przyjechali policjanci, a zgłaszający zaraz do nich podszedł. Poinformował, że w obywatelskiej postawie zadzwonił i sam już powiadomił właściciela, który jest jego znajomym, a do przyjazdu funkcjonariuszy pilnował auto. Rutynowo został wylegitymowany i sprawdzony w bazie danych. Funkcjonariusze odkryli, że mężczyzna jest poszukiwany do odbycia kary przez Sąd Rejonowy w Kędzierzynie – Koźlu. Zainteresowanie policjantów wzbudził także telefon sony xperia z, który po sprawdzeniu okazał się kradziony. Na domiar tego wszystkiego właściciel bmw oraz sąsiedzi pokrzywdzonego wskazali 28-latka jako sprawcę uszkodzenia auta, a wartość zniszczeń wyniosła 4 000. Marcin J. został przewieziony do komendy i trafił do policyjnej celi. Odpowie teraz za zniszczenie auta i niewykluczone, że za kradzież telefonu. Z pewnością trafi teraz do aresztu w celu odbycia kary. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Jakub Sawicki KMP Elbląg